Obrońcy Pryłuków, miasta partnerskiego Ostrołęki, znów rozbili Rosjan [ZDJĘCIA]

W okolicach Pryłuków żołnierze ukraińscy rozbili kolejną grupę rosyjskich żołnierzy. Dużo sprzętu wojsk Putina spłonęło, do tego pryłuccy obrońcy "przygarnęli" te wozy, które jeszcze nadają się do użytku. Co poza tym słychać w mieście partnerskim Ostrołęki? Zebraliśmy najnowsze informacje.

Co jeszcze słychać w Pryłukach? Oto garść nowych informacji:

• W okresie od 24 lutego do 16 marca funkcjonariusze organów ścigania rejonu pryłuckiego wszczęli ponad 40 postępowań karnych, głównie na podstawie art. 110 Kodeksu Karnego Ukrainy – naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy oraz na podstawie art. 438 Kodeksu Karnego Ukrainy - za naruszenie praw i zwyczajów wojennych. Prokuratura w Pryłukach zapewnia, że zareaguje na każdą zbrodnię okupanta i ludzi czerpiących zyski z wojny.
• Na potrzeby jednostki Obrony Terytorialnej stacjonującej w obwodzie pryłuckim rada miejska zamówiła elementy wyposażenia wojskowego oraz zakupiła niezbędny sprzęt biurowy i papierniczy. W komunikacie rada miejska napisała, że ​​jednym z faktycznych kierunków jest organizacja wyżywienia żołnierzy.
• Paczki humanitarne dla potrzebujących są odbierane i dostarczane w centrum wolontariatu w Pryłukach. - W szczególności zbierane są podstawowe apteczki humanitarne dla osób niepełnosprawnych, osób w trudnej sytuacji materialnej oraz emerytów zarejestrowanych w opiece społecznej – wyjaśniła wolontariuszka Victoria Volvych.
• Od 24 lutego, kiedy Federacja Rosyjska najechała na terytorium Ukrainy, do 15 marca w Pryłukach pobrało się 21 par. - W tym czasie zarejestrowano 14 urodzeń, 21 małżeństw i 82 zgony - powiedziała Svitlana Logvinenko. 16 marca Alexander i Valentina dołączyli do grona nowożeńców. Aby wziąć ślub, pan młody... zrobił sobie przerwę w czekaniu w punkcie kontrolnym. Nowożeńcy zarejestrowali swój ślub bez tradycyjnego stroju, ale w sali ceremonialnej Urzędu Stanu Cywilnego w Pryłukach.