W ukraińskich Pryłukach, mieście partnerskim Ostrołęki, wydano nowe zarządzenie dotyczące godziny policyjnej. Miasto żyje też historią nauczycielki, która w czasie wojny zajęła się... szyciem flag narodowych.
Oksana Vetreletska, nauczycielka z liceum w Pryłukach, szyje żółto-niebieskie flagi dla Sił Zbrojnych Ukrainy. Kobieta odpowiedziała na prośbę jednej z miejskich grup wolontariuszy o uszycie flag dla ukraińskich obrońców i zorganizowanie warsztatu w jednym z pokoi jej mieszkania. Miała maszynę do szycia, tkaninę dostarczyli wolontariusze. W ciągu zaledwie kilku dni gotowe było około trzech tuzinów flag.
Uszyję ich tyle, ile będzie materiału
– mówi nauczycielka i przyznaje, że w każdego dnia wkłada w szycie flag całe serce i modli się, aby każda uszyta przez nią flaga stała się talizmanem i chroniła wojsko przed podstępnymi kulami i odłamkami, pomagając jak najszybciej wypędzić okupanta.
Ta sytuacja pokazuje, jak bardzo zmieniło się życie osób, które jeszcze niedawno zajmowały się swoimi profesjami. Kobieta, która jeszcze miesiąc temu uczyła pryłucką młodzież, dziś żyje zupełnie innymi wydarzeniami.
Poza tym w Pryłukach od dziś obowiązuje nowe zarządzenie mer Olgi Popenko. W mieście partnerskim Ostrołęki na mocy tego zarządzenia obowiązuje godzina policyjna od 19.00 do 6.00 dnia następnego.
W Pryłukach rada miejska opracowuje też przywrócenie komunikacji miejskiej z trzech dzielnic. Rozmawiano z kilkoma przewoźnikami, którzy mieliby uruchomić trasy. Wybrano je tak, aby połączyć dzielnice z centrum miasta i szpitalem. Obecnie trwają negocjacje. Transport publiczny ma zostać wznowiony 17 marca.
Pryłuki od 2006 roku są miastem partnerskim Ostrołęki. Dlatego z uwagą przyglądamy się temu, co dzieje się w mieście podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainię, która trwa od 24 lutego 2022 r.