Mieszkańcy Pryłuków, miasta partnerskiego Ostrołęki, zjednoczyli się w apelu do NATO o zamknięcie przestrzeni powietrznej nad Ukrainą. Tłumnie podpisano apel, poparła go też rada miasta, która zebrała się w tym celu w niedzielę.
- Chcę, aby niebo nad Ukrainą było zamknięte, ponieważ umierają cywile, umierają nasze dzieci, nasi ludzie. To jest niedopuszczalne w XXI wieku. Sami musimy namawiać cały świat, bo nasi ludzie są zmuszeni do walki, broniąc Ukrainy, swojego domu, rodziny. Trzeba natychmiast zamknąć niebo, żeby powstrzymać śmierć cywilów, naszych dzieci! - zwróciła się w apelu burmistrz miasta Pryłuki Olga Popenko.
W apelu do mieszkańców napisano:
Rada Miasta Pryłuki, urzędnicy, wszyscy mieszkańcy społeczności pryłuckiej apelują do Państwa o poparcie prośby prezydenta Ukrainy Władimira Zełenskiego o zamknięcie nieba nad Ukrainą. Tysiące zmarłych i rannych dzieci, kobiet, starszych, zniszczone szpitale, szkoły, przedszkola - taka jest cena opóźnienia zamknięcia nieba. Wspierajcie apel Ukrainy do NATO o zamknięcie nieba. Musimy działać natychmiast!
Kiedy poinformowano o możliwości zbierania podpisów w tej sprawie, w ciągu godziny udało się ich zebrać... ponad tysiąc. Petycja zostanie przekazana do administracji wojskowej okręgu pryłuckiego, stamtąd wysłana zostanie do przedstawicieli NATO.
6 marca mer Pryłuków Olga Popenko spotkała się z przedstawicielami służb miejskich. Miasto partnerskie Ostrołęki pracuje w regularnym trybie. Placówki medyczne wciąż działają, podobnie jak obiekty użytkowe. Zapewniana jest żywność dla żołnierzy.
W niedzielę odbyła się też nadzwyczajna sesja rady miasta. Radni jednogłośnie poparli apel do państw członkowskich NATO, prezydentów krajów europejskich o poparcie apelu prezydenta Ukrainy o zamknięcie nieba nad Ukrainą. Zajęli się też m.in. sprawami budżetu na 2022 rok.
Pryłuki od 2006 roku są miastem partnerskim Ostrołęki. Dlatego z uwagą przyglądamy się temu, co dzieje się w mieście podczas rosyjskiej inwazji na Ukrainię, która trwa od 24 lutego 2022 r.