eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Węgiel czy gaz, Ostrołęka C budzi emocje

REKLAMA
zdjecie 608
REKLAMA

Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot poinformowała, że "eksperci wytykają nierzetelność dokumentacji dla gazowej elektrowni Ostrołęka C". - Stowarzyszenie stawia zarzuty bez przedstawienia żadnych analiz i wyliczeń - odpowiada Grupa Energa, przedstawiając swoje stanowisko w tej sprawie.

Elektrownia C w Ostrołęce, której budowa wstrzymana została w ubiegłym roku, miała być pierwotnie zasilana węglem. Projekt ten został jednak zawieszony z powodu problemów w finansowaniu inwestycji oraz w związku z kwestiami środowiskowymi. Gdy jeden z inwestorów – Grupa Energa – przejęta została przez koncern PKN Orlen, zapadła decyzja o zmianie sposobu zasilania elektrowni z węgla na gaz. Mimo to, inwestycja wciąż wzbudza sporo emocji.

Pracownia Na Rzecz Wszystkich Istot: Nowa elektrownia, te same błędy!

"Nowa elektrownia, te same błędy. Eksperci wytykają nierzetelność dokumentacji dla gazowej elektrowni Ostrołęka C" - tak zatytułowana jest informacja prasowa nadesłana przez Pracownię Na Rzecz Wszystkich Istot.

- Jeszcze nie opadł kurz po rozbiórce konstrukcji węglowej Ostrołęki C, a eksperci już wykazują, że inwestor nierzetelnie przygotowuje się do budowy jej gazowego odpowiednika. Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot zgłasza zastrzeżenia do dokumentacji środowiskowej dla tej inwestycji i składa wniosek o uzupełnienie raportu oddziaływania na środowisko przez inwestora.  - Dokumentacja jest obarczona szeregiem poważnych błędów i braków, w tym nie uwzględnia emisji metanu, który jest silnym gazem cieplarnianym - komentuje Diana Maciąga, ekspertka ds. klimatu i energii PNRWI.

Jak wskazano w artykule, "eksperci argumentują, że Raport oceny oddziaływania na środowisko przygotowany na zlecenie inwestora elektrowni Ostrołęka C - Grupy Orlen - nie spełnia wymogów prawa krajowego i UE. Nie może więc stanowić podstawy merytorycznej, która uzasadniałaby dopuszczenie tego projektu do realizacji".

- Węglowa Ostrołęka C okazała się spektakularną katastrofą, jednak inwestor wydaje się to ignorować i powtarza te same błędy w projekcie gazowym. Przygotowana dokumentacja jest nierzetelna i wybiórcza, pełna błędów formalnych i poważnych braków dotyczących wpływu tej inwestycji na środowisko. Przykładowo, w najnowszym raporcie klimatolodzy z IPPC apelują o natychmiastowe zmniejszenie emisji metanu. Brak uwzględniania tego gazu w raporcie środowiskowym pokazuje, że plany budowy gazowej Ostrołęki są całkowicie oderwane od rzeczywistości kryzysu klimatycznego  - dodaje Diana Maciąga.

Analiza raportu dokonana przez ekspertów Stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot stwierdziła m.in.:

  • Inwestor nie przeprowadził prawidłowej analizy wariantowej. Raport powinien przedstawiać racjonalne warianty inwestycji, tak by możliwe było wybranie najlepszego rozwiązania. Wykluczone są jednak takie, których realizacja jest technicznie lub faktycznie niemożliwa albo skazana na niepowodzenie. Tymczasem jedynym wariantem alternatywnym dla gazowej Ostrołęki, jaki przedstawia raport jest wariant elektrowni węglowej, z której inwestor oficjalnie zrezygnował a wybudowane wcześniej elementy zostały rozebrane.
  • Inwestycja została celowo podzielona na dwa różne przedsięwzięcia - elektrownię i gazociąg - co jest niezgodne z krajowym i europejskim prawem. Elektrownia gazowa i nowy gazociąg doprowadzający do niej paliwo są powiązane technologicznie więc stanowią jeden projekt a  ich wpływ na środowisko powinien być oceniany łącznie.
  • Projekt budowy gazociągu prowadzącego paliwo do elektrowni w ogóle nie został poddany ocenie środowiskowej. Tymczasem analiza dostępnej dokumentacji wykazała m.in. rażące błędy i braki w inwentaryzacji przyrodniczej które uniemożliwiają ocenę jego faktycznego wpływu na jakość wód i powietrza, klimat czy obszary chronione. Oznacza to, że Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku nie mógł na jej podstawie wykluczyć znaczącego oddziaływania na środowisko a w konsekwencji zwolnić inwestora z przeprowadzenia jego oceny.
  • Inwestor w ogóle nie uwzględnia kwestii metanu - podstawowego składnika gazu kopalnego i jednego z najbardziej szkodliwych dla klimatu gazów cieplarnianych. W horyzoncie 20 lat metan ogrzewa planetę nawet 86 razy bardziej niż dwutlenek węgla. Raport nie zawiera jednak żadnych informacji dotyczących emisji tego gazu - zarówno związanych z jego transportem przez gazociąg, ani z działaniem samej elektrowni. Tymczasem wycieki metanu następują w całym łańcuchu produkcyjnym, od jego wydobycia po wykorzystanie. Wystarczy, że emisja metanu wynosi więcej niż 3% w całym łańcuchu dostaw, aby nie było żadnych korzyści klimatycznych z używania tego gazu w energetyce.
  • Raport pomija kumulowanie się szkodliwych emisji oraz skutków dla przyrody, które będą wynikiem podłączenia elektrowni do gazociągu. Autorzy nie wskazują ani zakresu, ani rodzaju czy charakterystyki tych oddziaływań i to zarówno na etapie budowy bloku elektrowni, jak i jego kilkudziesięcioletniego funkcjonowania.

Energa odpowiada: Zarzuty bez analiz i wyliczeń!

Padły mocne zarzuty, więc inwestor postanowił odpowiedzieć. Energa SA wydała oświadczenie, w którym odniosła się do powyższych sformułowań Pracowni. Publikujemy je w całości.


Oświadczenie Energi SA ws. publikacji o elektrowni gazowej w Ostrołęce:

Informujemy, że tezy stawiane przez Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot dotyczące postępowania w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy bloku gazowo-parowego w Ostrołęce, przedstawione są w sposób wybiórczy i pomijający istotne fakty. Takie działania budzą wątpliwości co do rzetelności i motywacji działań Pracowni, bez uwzględniania potrzeb społecznych, możliwości rozwoju biznesu i bezpieczeństwa energetycznego w Polsce Północno-Wschodniej.

Na wstępie należy podkreślić, że proces inwestycyjny dotyczący budowy bloku gazowo-parowego w Ostrołęce od samego początku prowadzony jest z ogromną dbałością o regulacje dotyczące ochrony klimatu i środowiska. Grupa ORLEN po przejęciu Grupy Energa, zrezygnowała z kontynuacji projektu elektrowni węglowej, zastępując ją technologią gazową. Wyprodukowanie każdej megawatogodziny prądu będzie się wiązało z emisyjnością o 2/3 mniejszą niż przy jednostce węglowej.

Grupa ORLEN – deklarując w 2020 roku strategię osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 roku dąży od redukcji emisji w całym łańcuchu wartości, również w wytwarzaniu energii elektrycznej. Emisyjność z jaką będzie produkowana energia elektryczna w Grupie ORLEN ma zostać obniżona o 33% do 2030 roku. W tym celu Grupa ORLEN planuje duże inwestycje w OZE, w tym morskie farmy wiatrowe. Dla zapewnienia bezpieczeństwa i stabilności produkcji energii elektrycznej potrzebne są źródła niezależne od warunków atmosferycznych, takich jak wiatr czy słońce. Właśnie dlatego Grupa ORLEN inwestuje w stabilne, niskoemisyjne źródła bilansujące Krajowy System Elektroenergetyczny.

Stawiając sobie za cel dochowanie najwyższych standardów prawnych, regulacyjnych i technicznych dostępnych we współczesnej energetyce – w tym dotyczących emisyjności oraz efektywności wytwarzania energii, PKN ORLEN powierzył realizację wspomnianego przedsięwzięcia wykonawcy będącemu światowym liderem technologii gazowych. Za przygotowanie dokumentacji projektowej odpowiedzialne są wiodące biura projektowe oraz doświadczeni konsultanci z zakresu ochrony środowiska,

Trzeba też zauważyć, że zarzuty stawiane pod adresem przygotowanej i przedłożonej na etapie wniosku dokumentacji środowiskowej nie wykraczają poza ogólnikowe tezy. Stowarzyszenie stawia zarzuty bez przedstawienia żadnych analiz i wyliczeń. Część zarzutów stawianych przez Stowarzyszenie przewija się praktycznie przez wszystkie postępowania, w których zaangażowani są przeciwnicy inwestycji – dotyczy to m.in. postulatów dotyczących analizy wariantowej i formalnego oddzielenia przedsięwzięcia liniowego (gazociągu) od jednostki wytwórczej. Z tej perspektywy trudno jest mówić o powtarzaniu przez inwestora rzekomych błędów, gdy w istocie to Stowarzyszenie odwołuje się do tych samych zarzutów, które są stawiane w stosunku do niemal wszystkich przedsięwzięć infrastrukturalnych o podobnym charakterze.

Zarzut dotyczący braku analizy wariantowej jest zupełnie nieracjonalny. Istotą takiej analizy jest porównanie alternatywnych rozwiązań technologicznych, zmierzających do realizacji tego samego celu gospodarczego, przede wszystkim z perspektywy ich wpływu na środowisko. W realiach krajowej energetyki w konwencjonalnych jednostkach wytwórczych o mocy sięgającej 1000 MW nie znajdują obecnie zastosowania inne technologie, niż te oparte na węglu lub gazie. Inwestor zdecydował się na wybór technologii konwencjonalnej w tej lokalizacji widząc w perspektywie kolejnych lat konieczność dalszego wsparcia dla bezpieczeństwa KSE przy zdecydowanie niższych wskaźnikach emisyjnych.

Za manipulację należy też uznać zarzuty wobec inwestora o działaniach niezgodnych z prawem i próbach pozornego rozdzielania jednego przedsięwzięcia poprzez objęcie gazociągu zasilającego planowany blok gazowo-parowy oraz samego bloku dwoma odrębnym postępowaniami w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach. Gazociąg jest przeznaczony do zasilania paliwem dwóch odrębnych podmiotów, bloku gazowo parowego oraz silników gazowych, które wykorzystywane będą jako źródło ciepła dla systemu ciepłowniczego Ostrołęki. Z tej perspektywy rurociąg posiada autonomiczność funkcjonalną i nie należy go klasyfikować jako element dedykowany tylko dla jednej instalacji. Jest to po prostu sieć dystrybucyjna. Zarówno blok gazowo-parowy jak i gazociąg zostały poddane obowiązkowi uzyskania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach.

W ramach obu postępowań inwestor przedstawił analizy wskazujące, że skumulowane oddziaływanie gazociągu oraz bloku gazowo-parowego na środowisko będzie znikome. Trudno bowiem zakładać, aby położony głęboko pod ziemią gazociąg powodował jakiekolwiek oddziaływania kumulujące się z oddziaływaniami z bloku gazowo-parowego.

Niezależnie od kwestii rozdzielnego procedowania obu przedsięwzięć Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska w Białymstoku wziął pod uwagę także wspomniane informacje o ich znikomym skumulowanym oddziaływaniu, co przeczy tezie o kreowaniu przez inwestora fałszywego obrazu obu inwestycji. W wyniku analizy tych informacji oraz danych dotyczących gazociągu, kompetentny organ uznał, że informacje przedstawione przez inwestora w zakresie oddziaływania na środowisko są na tyle wyczerpujące, że nie będzie konieczne prowadzenie pogłębionej oceny oddziaływania na środowisko dla tej inwestycji.

W kontekście domniemanych braków dokumentacji przyrodniczej dotyczącej gazociągu należy wyjaśnić, że decyzja dla gazociągu była wydawana przez Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska, czyli organ, któremu ustawa powierza szczególne kompetencje w zakresie czuwania nad zagadnieniami z zakresu ochrony przyrody. Mimo tego, że postępowanie w sprawie gazociągu prowadzone było przez kilka miesięcy w sposób transparentny i z poszanowaniem zasad informowania uczestników o jego przebiegu, Stowarzyszenie nie uznało za stosowne by swoje uwagi wyrazić w trakcie postępowania – publikuje je dopiero teraz, wiele miesięcy po wydaniu decyzji.

Odnosząc się natomiast do kwestii emisji metanu, również podnoszonej przez Stowarzyszenie, należy wskazać pomijany przez nie fakt, iż analiza emisji metanu w praktyce najczęściej spotykana jest w postępowaniach dotyczących kopalni węgla kamiennego, natomiast w energetyce opartej na technologiach gazowych zagadnienie to nie było nigdy uznawane za kluczowy problem z zakresu ochrony środowiska, a w aktualnym porządku prawnym nie istnieją przepisy określające normy lub metodologie pozwalające na precyzyjną analizę wpływu na środowisko. Stowarzyszenie stawia zarzuty wobec bloku gazowo-parowego w odniesieniu do kwestii metanu, operując danymi dotyczącymi emisji z całego łańcucha dostaw, gdy tymczasem sama elektrownia stanowić będzie jego końcowy element i na tym etapie jego emisja będzie miała charakter marginalny.

Raz jeszcze należy podkreślić, że inwestor traktuje ochronę środowiska z najwyższą powagą i to właśnie troska o środowisko, przemawiająca za koniecznością przeprowadzenia stopniowej transformacji polskiej energetyki w kierunku źródeł o niskiej emisyjności, legła u podstaw decyzji o realizacji Elektrowni Ostrołęka C w oparciu o technologię gazową.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×