To morderstwo miało nigdy nie wyjść na jaw, bo wyglądało jak wypadek samochodowy. Błażej C. zmarł po tym, jak został potrącony przez auto. Sprawiedliwości stało się jednak zadość - śledczy ustalili, że to zdarzenie drogowe było wcześniej zaplanowane przez sprawców. Przez kilka miesięcy przed obliczem sądu w Ostrołęce toczył się proces podejrzanych. 8 czerwca ogłoszono wyrok.
24 lipca 2019 roku w Czerwonce Szlacheckiej (pow. makowski) miał miejsce wypadek drogowy. Błażej C. został potrącony przez samochód, gdy jechał na rowerze. Doznał bardzo ciężkich obrażeń i przez ponad tydzień walczył o życie. Zmarł 3 sieprnia na Oddziale Anestezjologii i Intensywnej Terapii makowskiego szpitala.
Pojawiły się wątpliwości co do przebiegu wypadku, więc policja i prokuratura rozpoczęły intensywne czynności wyjaśniające. Finał tego śledztwa przyniósł szokujące wnioski. Okazało się, że to...
Zabójstwo dla spadku
Jak we wrześniu 2020 r. informowała prokuratura, ofiara "wypadku" - Błażej C. - dysponował pokaźnym majątkiem, a jedynym spadkobiercą ustanowił swojego kuzyna Adriana C. Temu akurat potrzebne były duże pieniądze, m.in. na pokrycie długów. Wraz z Piotrem Ż. miał więc wpaść na pomysł pozbawienia życia Błażeja.
Jak wynika z ustaleń śledztwa, Piotr Ż. w lipcu 2019 r. próbował namówić do morderstwa jeszcze inną osobę - Szymona N.
Szymon N. odmówił. Wtedy Adrian C. i Piotr Ż. uznali, że sami zabiją Błażeja C.
- informowała ostrołęcka prokuratura, wydając komunikat o sprawie.
22 lipca 2019 r. w Łasi (pow. makowski) Piotr Ż. i Adrian C. zakupili samochód audi A3. Na umowie kupna-sprzedaży Piotr Ż. nie podał jednak swoich danych. Podał się za Jana Kowalskiego z Łomży. Pesel, który wpisał, był fałszywy. Zacznał się bowiem od cyfr "902308". W przypadku osób urodzonych w latach 1900-1999 do miesiąca urodzenia, czyli trzeciej i czwartej cyfry numeru pesel, nie dodaje się żadnych liczb, a więc gdyby rzeczywiście wspomniany "Jan Kowalski" miał urodzić się w marcu 1990 r. to pesel zaczynałby się od cyfr "900308". Taki układ peselu, jaki podał Ż., wskazuje na... 23. miesiąc w roku (co nie może mieć miejsca) albo osobę urodzoną w marcu po 2000 roku (wtedy do miesiąca dodaje się "20"). Piotr Ż. podał również numer i serię dowodu osobistego, która także była fałszywa na pierwszy rzut oka: zawierała bowiem jedną cyfrę mniej, niż naprawdę znajduje się w dokumencie.
Adres z Łomży, który na umowie podał Piotr Ż., również mógł być sygnałem alarmowym. Znajduje się pod nim m.in. solarium. Jest to budynek usługowy, a nie mieszkalny. Sprzedający audi nie zorientował się jednak, że coś jest nie tak i Piotr Ż. odjechał nowym autem. Jak się później okazało - miało być ono narzędziem zbrodni.
Dwa dni później tym samochodem w Czerwonce Szlacheckiej potrącony został Błażej C. Jak zapisano w akcie oskarżenia, kierujący audi Piotr Ż. uderzył prawym bokiem pojazdu w jadącego na rowerze mężczyznę, a ten wpadł na drzewo, a następnie spadł do rowu, doznając ciężkich obrażeń. Prokuratura nie miała wątpliwości, że Adrian C. i Piotr Ż. działali wspólnie i w porozumieniu.
W sprawie jest jeszcze jedna osoba - wspomniany już Szymon N. Nie zgodził się on co prawda na dokonanie zabójstwa, ale - jak napisano w akcie oskarżenia - w dniu zdarzenia miał, na polecenie sprawców, udać się w miejsce wypadku, gdzie miał ustalić, czy prowadzone są czynności policyjne oraz odnaleźć miejsce porzucenia czarnego audi a3. Tego samego dnia razem z Piotrem Ż. miał przemieścić auto w głąb lasu przyległego do Perzanowa (gm. Czerwonka). Miał też podjąć próbę wymiany uszkodzonego koła na nowe, ale nie dysponował odpowiednimi kluczami. Prokuratura oskarżyła go również o to, że uszkodził pojazd młotem, zabrał kołpaki i zapasowe koło. Miało to utrudnić identyfikację pojazdu.
Proces i wyrok
Sąd Okręgowy w Ostrołęce rozpatrywał tę sprawę na rozprawach 9 listopada, 16 listopada i 14 grudnia 2020 r. oraz 27 stycznia, 10 marca i 26 maja 2021 r. 8 czerwca 2021 roku zapadła ostateczna decyzja. Wszystkich oskarżonych uznano za winnych zarzucanych im czynów.
Najsurowszą karę sąd wymierzył Adrianowi C., uznając, że wspólnie i w porozumieniu z Piotrem Ż., pozbawił on życia Błażeja C. 26-letni mężczyzna został skazany na 15 lat pozbawienia wolności, a o przedterminowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po 12 latach.
Drugi z oskarżonych, 31-letni Piotr Ż., odpowiadał nie tylko za zabójstwo, ale także za nakłanianie Szymona N. do dokonania morderstwa oraz podrobienie umowy-kupna sprzedaży samochodu, którym następnie potrącono mężczyznę. Kara łączna, jaką orzekł Sąd Okręgowy w Ostrołęce, to 12 lat pozbawienia wolności. Piotr Ż. o przedterminowe zwolnienie będzie mógł starać się po 10 latach odsiadki.
Na ławie oskarżonych zasiadł też 27-letni Szymon N., którego oskarżono o pomoc w zacieraniu śladów przestępstwa. Sąd wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, zobowiązując do informowania kuratora o przebiegu próby raz na dwa miesiące. Szymon N. będzie też musiał zapłacić 2 tysiące złotych grzywny.
Sąd zwolnił oskarżonych od kosztów postepowania w sprawie, obciążając nimi Skarb Państwa. Wyrok jest nieprawomocny.