Chwila nieuwagi kierującej osobówką wystarczyła, by w godzinach popołudniowego szczytu komunikacyjnego spowodować spory korek w centrum Ostrołęki. Namierzona przez policję kobieta twierdziła, że niczego nie zauważyła.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, 12 lipca przed godziną 16:00 na ulicy Rodziny Ulmów w centrum Ostrołęki. Obecnie jest to część objazdu remontowanej ulicy Goworowskiej, co sprawia, że w godzinach szczytu komunikacyjnego ulica ta błyskawicznie się korkuje. Wystarczy nawet drobna stłuczka i sznur samochodów blokuje okolice.
W poniedziałkowe popołudnie do powstania zatoru w tej części miasta wystarczyła kolizja, którą spowodował około 50-letnia mieszkanka Ostrołęki. Kobieta kierując autem osobowym potrąciła jedną z betonowych donic ustawionych wzdłuż pasa oddzielającego pasy jezdni. Donica upadła na środku jednej części ulicy blokując przejazd od strony ronda Dmowskiego w kierunku ronda Kuklińskiego. Po zdarzeniu kierująca odjechała.
Dzięki świadkom zdarzenia, którzy zapamiętali numer rejestracyjny pojazdu biorącego udział w kolizji, udało się ustalić dane i adres właściciela auta. Policjanci udali się pod ustalony adres. Na miejscu zastano kobietę w wieku około 45 lat i pojazd z widocznymi śladami po kolizji. Kierująca autem była trzeźwa. Przyznała, że nie zauważyła potrącenia doniczki. Została ukarana mandatem a do jej konta przypisano 6 punktów karnych.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Przy usuwaniu rozbitej betonowej doniczki tarasującej jezdnię interweniowała jednostka straży pożarnej.