Ostrołęcka policja wpadła na nieformalny zlot fanów czterech kółek odbywający się w miniony weekend w naszym mieście. Z 50 poddanych kontroli pojazdów 28 miało modyfikacje wykluczające je z ruchu. Mundurowi wystawili łącznie 45 mandatów.
Policyjny nalot na nieformalny zlot fanów motoryzacji to część wcześniej już zapowiadanych i prowadzonych akcji oraz efekt skarg mieszkańców. Takie wieczorne „spoty” młodzi kierowcy i fani tzw „agrotuningu” urządzają m.in. przy największej w regionie galerii handlowej czy na parkingu przy ulicy Bohaterów Warszawy. Jedno z takich spotkań odbyło się także w miniony weekend.
Niestety pomimo licznych informacji o tym, m.in. w lokalnych mediach w dalszym ciągu zdarzają się kierowcy, którzy nie rozumieją, że niezgodne z przepisami modyfikacje ich pojazdów mogą zagrażać zarówno bezpieczeństwu w ruchu drogowym, jak i zakłócać spokój nocy mieszkańcom Ostrołęki. Bilans ostatnich policyjnych działań, które były prowadzone w miniony weekend to skontrolowanych 50 pojazdów, nałożonych 45 mandatów karnych oraz zatrzymanych 28 dowodów rejestracyjnych pojazdów.
- informuje podkomisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
W zdecydowanej większości wykroczenia popełnianie przez kierowców związane były z nieprawidłowym stanem technicznym pojazdów w postaci niezgodnymi z przepisami modyfikacjami dotyczącymi np. zbyt mocno przyciemnionych szyb, nieprawidłowym oświetleniem, bądź zbyt głośnych układów wydechowych, a także na przekroczeniu dozwolonej prędkości. Odnotowano też przypadki niestosowania się do znaku zakazu wjazdu przez uczestników zlotu. Akcja była prowadzona w kilku miejscach jednocześnie.