Dyrektor delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Ostrołęce, a także radny miejski Mariusz Popielarz był "Gościem Dnia" w Radiu Nadzieja. - Wydłuży się czas reakcji, jeżeli o wjeździe karetki będzie decydował dyspozytor nie znający terenu, a trudno żeby dyspozytor z Siedlec znał Ostrołękę dobrze - tak skomentował plany likwidacji dyspozytorni karetek w Ostrołęce.
Było też jednak o tężni solankowej, która powstanie w Ostrołęce przy Mazowieckim Szpitalu Specjalistycznym. To zasługa mieszkańców Mazowsza, którzy głosowali w budżecie obywatelskim.
ZOBACZ TEŻ: Będzie tężnia solankowa w Ostrołęce
Jak Mariusz Popielarz, jako przedstawiciel marszałka, ale takż radny, ocenia ten projekt?
- W okolicy będzie tężnia, na terenie gminy Rzekuń, natomiast ideą tego projektu było to, żeby przy szpitalu powstała tężnia, z której będą korzystali pacjenci tego szpitala, ale też będzie ona ogólnodostępna dla wszystkich z miasta i okolic. To nie będzie duża tężnia, ale taka, która - uważam, że będzie mogła zaspokoić potrzeby mieszkańców i pacjentów szpitala. Wydawało się, że jest taka potrzeba, żeby zrobić przy szpitalu z pieniędzy budżetu obywatelskiego Mazowsza coś, co będzie stanowiło coś ekstra dla pacjentów, dla tych, którzy przyjadą kogoś odwiedzić. To będzie też możliwe miejsce spotkań z pacjentami, którzy czują się na tyle dobrze, żeby wyjść wiosną lub latem na spacer - powiedział w rozmowie z Radiem Nadzieja.
Dyrektor delegatury Urzędu Marszałkowskiego w Ostrołęce odniósł się też do planów likwidacji dyspozytorni karetek w Ostrołęce od 1 stycznia 2021 roku.
Uważam, że ze wszech miar to zła decyzja, szkodliwa dla mieszkańców Mazowsza, ta decyzja odbije się na jakości świadczonych usług przez system ratownictwa medycznego (...) Wydłuży się czas reakcji, jeżeli o wjeździe karetki będzie decydował dyspozytor nie znający terenu, a trudno żeby dyspozytor z Siedlec znał Ostrołękę dobrze
- podkreślił Popielarz.
Cała rozmowa dostępna jest poniżej: