Głosowanie przeciw absolutorium to "kompromitacja"? Właśnie tak głosowali kiedyś obecni włodarze

Wiceprzewodniczący rady miasta Stanisław Szatanek podczas ostatniej nadzwyczajnej sesji mówił, że głosowanie przeciwko absolutorium dla prezydenta miasta, przy pozytywnej opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej dotyczącej wykonania budżetu, to "kompromitacja". Właśnie w taki sposób w przeszłości głosowali obecni włodarze - Łukasz Kulik i Maciej Kleczkowski.

Radni miasta Ostrołęki podczas absolutoryjnej sesji zdecydowali o nieudzieleniu prezydentowi Ostrołęki absolutorium z tytułu wykonania budżetu za 2019 rok. 9 radnych głosowało za absolutorium, 13 przeciw. Prezydent nie otrzymał również wotum zaufania - za było tylko 4 radnych, przeciw - 18.  Kolejna decyzja w sprawie uchwały dotyczącej absolutorium należała do Regionalnej Izby Obrachunkowej. Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Warszawie orzekło 17 września o nieważności uchwały.

Prezydent poszedł za ciosem i złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego (jako osoba prywatna) na uchwałę o nieudzieleniu wotum zaufania. Tej skardze poświęcona była ostatnia sesja, ale wiceprzewodniczący rady miasta z proprezydenckiego klubu Ostrołęka dla Wszystkich wrócił na moment do absolutorium...

Było głosowanie nad absolutorium dla prezydenta, gdzie radni mają pełną świadomość, że jest pozytywna opinia Regionalnej Izby Obrachunkowej i tak naprawde nie wypada głosować przeciwko Regionalnej Izbie Obrachunkowej. Nie wiem, czy państwo pamiętacie, prosiłem państwa, żebyśmy się nie kompromitowali, że nie możemy głosować przeciwko udzieleniu panu prezydentowi absolutorium, bo RIO to uchyli. I powiem szczerze, wiemy jak to się skończyło

- mówił podczas sesji Stanisław Szatanek.

Rzeczywiście, Regionalna Izba Obrachunkowa orzekła nieważność uchwały, ale radny użył tu ciekawego stwierdzenia - że "nie wypada głosować przeciwko Regionalnej Izbie Obrachunkowej". Być może tym stwierdzeniem radny chciał przypomnieć nie tylko obecne głosowanie, ale też fakt, jak w przeszłości głosowali, jeszcze jako radni, prezydent Łukasz Kulik i wiceprezydent Maciej Kleczkowski. Czyżby była to też delikatna "szpileczka" w kolegów z Ostrołęki dla Wszystkich?

Przypomnijmy:

W głosowaniu nad absolutorium dla prezydenta Janusza Kotowskiego za 2014 rok, za było 20 radnych (głównie PiS i TPO, ale również PO), przeciw tylko Maciej Kleczkowski i Łukasz Kulik, a wstrzymał się Waldemar Popielarz.

Głosowanie nad absoloturium za 2015 rok. Za udzieleniem prezydentowi Ostrołęki absolutorium było 14 radnych, dwóch się wstrzymało (Maciej Kleczkowski, Adam Kurpiewski), przeciwnych nie było. Nieobecni byli: Łukasz Kulik, Dariusz Maciak, Waldemar Popielarz, Andrzej Rykowski, Jan Rzewnicki, Wojciech Zarzycki i Ewa Żebrowska-Rosak.

Rok później radni przyjęli sprawozdanie z wykonania budżetu miasta za rok 2016 oraz udzielili prezydentowi Januszowi Kotowskiego absolutorium głosami 18 za przy 4 przeciwnych (Łukasz Kulik, Adam Kurpiewski, Waldemar Popielarz i Maciej Kleczkowski). W 2017 roku sytuacja była podobna, również 4 głosy przeciwne - w tym Macieja Kleczkowskiego i Łukasza Kulika.