31-latek wybrał się do jednego z wyszkowskich sklepów po swój ulubiony trunek. Z półki wziął pięć butelek whisky i skierował się do wyjścia. Za zakupy jednak płacić nie zamierzał. Ominął kasę, i wyszedł ze sklepu. Został zatrzymany po krótkim pościgu. Okazało się, że to doskonale znany mundurowym złodziej-recydywista.
Do zdarzenia doszło na początku tygodnia w jednym ze sklepów na terenie Wyszkowa. Wtedy to pracownik ochrony sklepu zauważył mężczyznę, który schował do torby 5 butelek whisky, a następnie wyszedł ze sklepu nie płacąc za towar. Ochroniarz natychmiast pobiegł za mężczyzną i próbował go zatrzymać na parkingu przed sklepem. Mężczyzna odepchnął pracownika ochrony uderzając go w brzuch, a następnie uciekł. Obsługa sklepu powiadomiła policję. Na całe szczęście interweniującemu ochroniarzowi nic poważnego się nie stało.
W wyniku prowadzonych działań i po zebraniu materiału dowodowego w sprawie, wyszkowscy policjanci ustalili kim jest osoba odpowiedzialna za to przestępstwo. Mundurowi z ogniwa patrolowego w trakcie służby jeszcze tego samego dnia na jednej z ulic Wyszkowa zauważyli podejrzewanego mężczyznę. 31-latek na widok radiowozu zaczął uciekać, a funkcjonariusze ruszyli za nim w pościg. Po chwili dogonili uciekiniera, obezwładnili i doprowadzili do komendy, gdzie trafił do policyjnej celi. Mieszkaniec Wyszkowa usłyszał zarzut kradzieży rozbójniczej w warunkach recydywy, za co kodeks karny przewiduje karę do 15 pozbawienia wolności. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.
- informuje komisarz Damian Wroczyński, rzecznik prasowy KPP w Wyszkowie.