Wybory prezydenckie w USA: Trwa wielkie odliczanie

Wybory prezydenckie w USA odbywają się zawsze we wtorek po pierwszym poniedziałku listopada w roku, którego liczba dzieli się przez 4. Głosowanie za oceanem rozpocznie się już jutro.

Żaden z kandydatów nie może czuć się pewnie przed jutrzejszymi wyborami. Ich wyniki w sondażu generalnym się zbliżają. Zdecydują tzw. „swing states”. Najcięższa batalia toczy się w Ohio, gdzie Barack Obama wciąż ma kilkuprocentową przewagę nad kandydatem Republikanów, ale oba sztaby otwarcie przyznają, że w tym stanie możliwe jest wszystko. To jeszcze bardziej podgrzewa temperaturę przed jutrzejszym starciem. Jeśli by na poważnie traktować sondaże, w Białym Domu pozostanie Barack Obama, choć może dostać mniej głosów w wyborach powszechnych niż Mitt Romney.

Sztab Republikanów postanowił zakończyć kampanię silnym uderzeniem. Ostatni tydzień to masowa zbiórka funduszy, gigantyczne rozmiary działań bezpośrednich i tysiące spotów emitowanych w stanach niezdecydowanych. Mitt Romney wie, że żadnemu Republikaninowi nie udało się wygrać bez zwycięstwa w Ohio, a ostatnim prezydentem USA, który wygrał całe wybory przegrywając w tym stanie był John Fitzgerald Kennedy ponad czterdzieści lat temu. Pretendenta do fotela w Białym Domu niepokoi także wahanie się Florydy.

Obama obawia się jakiegoś kompromitującego materiału, który może zostać odpalony przed samymi wyborami. W tym celu sztab Demokratów promuje głosowanie korespondencyjne, jeszcze przed samym terminem wyborów. W ten sposób zagłosowało już najwięcej Amerykanów w historii.

Tegoroczne wybory prezydenckie przeprowadzane są w czasie po ataku huraganu Sandy. Wielu ludzi nie ma jeszcze prądu, co powoduje, że głosowanie może być utrudnione. Już dziś władze stanowe zapowiadają, że głosowanie w stanie New Jersey w wielu przypadkach będzie odbywać się poza wyznaczonymi punktami, także przy pomocy specjalnych wojskowych pojazdów.

Na dziś wybory wygrywa Obama, nie można jednak wykluczyć innego scenariusza. Nawet takiego, który zakłada remis w liczbie zdobytych głosów elektorskich. Wówczas nowego prezydenta wybierze Izba Reprezentantów, a wiceprezydenta Senat. Wybory do Izby Reprezentantów, a także uzupełnienie 1/3 składu Senatu odbywają się w tym samym dniu, co wybory prezydenckie.


[źródło: mypis.pl]