Dramat nad Bugiem w Kamieńczyku. W rzece utonęło dwóch 15-latków. Chłopcy zostali porwani przez wartki nurt, gdy zeszli do wody, żeby się wykąpać. Mimo błyskawicznej reakcji służb ratunkowych i zaangażowania wielu osób życia młodych chłopców nie udało się ocalić.
Do tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w poniedziałek, 29 kwietnia po godzinie 17:00 nad rzeką Bug w miejscowości Kamieńczyk w powiecie wyszkowskim.
Informacja o zdarzeniu wpłynęła do Stanowiska Kierowania o godz. 17:26. Na miejsce natychmiast zostały zadysponowane zastępy z JRG Wyszków i OSP w Kamieńczyku KSRG. W dalszej kolejności grupy nurkowe i zastępy z OSP Brańszczyk KSRG, OSP RYBNO KSRG, Osp Gulczewo.
- relacjonuje oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wyszkowie.
Według osoby zgłaszającej dwóch 16-latków weszło do wody, zaczęło się topić i zniknęło pod wodą. Po przeprowadzeniu rozpoznania i ustaleniu miejsca, w którym chłopcy byli widziani po raz ostatni, przystąpiono do przeszukiwania wody z łódek oraz z brzegu przez ratowników w skafandrach. Po przybyciu na miejsce nurków z urządzeniami sonarowymi ustalono prawdopodobne miejsce znajdowania się chłopców. Poszkodowanych ewakuowano z wody na brzeg. Niestety obecni na miejscu ratownicy medyczni rozpoznali zgon.
Akcja ratunkowa trwała 4 godz. 50 minut i brało w niej udział 60 strażaków, funkcjonariusze policji oraz zespoły ratownictwa medycznego.