Znaczna większość interwencji domowych “obsługiwanych” przez ostrołęcką policję to zwykle awantury domowe z alkoholem w tle. Zdarzenie, do którego wczoraj wezwany został patrol funkcjonariuszy było nietypowe. Co tam się wydarzyło?
W poniedziałek, 7 sierpnia około godziny 17:00 na numer alarmowy zadzwoniła jedna z mieszkanek Ostrołęki. Poinformowała oficera dyżurnego, że potrzebuje pomocy, bo jest osobą niepełnosprawną, spadła z wózka i samodzielnie nie potrafi się podnieść.
Mundurowi ruszyli natychmiast, w mieszkaniu na jednym z ostrołęckich osiedli zastali leżącą na ziemi 46-latkę, a obok niej wózek inwalidzki. Poszkodowana próbowała sama wejść na wózek, lecz nie była w stanie samodzielnie tego zrobić. Policjanci wzięli kobietę na ręce i posadzili na wózek. Mundurowi położyli obok ostrołęczanki telefon i poinformowali ją, że w każdej chwili może zadzwonić do nich z prośbą o pomoc. Zanim jednak policjanci odjechali 46-latka podziękowała im za udzieloną pomoc.
- relacjonuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.