Aż 8 000 złotych straciła mieszkanka Ostrołęki przy próbie sprzedaży używanych butów wartych 65 zł. Oszuści sprytnie podeszli kobietę stosując prosty trick. Warto poznać ten mechanizm, by wiedzieć, jak się przed nim uchronić.
Wszystko zaczęło się od wystawienia na sprzedaż butów za pośrednictwem popularnego serwisu. Krótko po zamieszczeniu oferty właścicielka butów otrzymała na swojego wiadomość, w której była instrukcja dotycząca sfinalizowania transakcji, w którą 47 - latka kliknęła.
Kobieta wpisała w aplikacji swoje imię i nazwisko oraz numer karty bankowej oraz cyfry z odwrotu karty. Gdy po chwili zalogowała się na swoje konto okazało się, że zostało wypłacona z niego bez jej wiedzy kwota 8000 złotych.
informuje komisarz Tomasz Żerański, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Ostrołęce.
Metoda, jaką stosują oszuści jest w ostatnich miesiącach coraz częściej zgłaszana policji. Mundurowi prowadzą wiele spraw związanych z kradzieżą pieniędzy dokonaną tą drogą. Warto zapoznać się z podstawowymi zasadami, które pozwolą nam uniknąć takich problemów i utraty oszczędności.
Przekazywane przez oszustów linki często przypominają odnośniki do prawdziwych stron, a różnice są prawie niedostrzegalne. Dlatego za każdym razem powinniśmy dokładnie weryfikować strony internetowe, z których korzystamy. Nie powinno się klikać w linki otrzymane od nieznanych osób. Jednak najgorszym błędem jest przekazywanie danych takich jak login i hasło do bankowości internetowej, czy właśnie informacji zapisanych na karcie płatniczej. Wówczas oszuści bez problemu mogą wejść w posiadanie naszych pieniędzy, których odzyskanie już nie jest takie łatwe.
Podczas internetowych zakupów, czy też sprzedaży zawsze powinniśmy zachować czujność i dużą dozę nieufności. Chęć szybkiego uzyskania pieniędzy za np. sprzedany towar może okazać się zgubna.
Należy pamiętać również o tym, żeby nikomu nie podawać danych do naszej karty bankomatowej. Dane do naszego konta są danymi ściśle wrażliwymi i pod żadnym pozorem nie powinniśmy ich nikomu udostępniać!