We wtorek 21 września przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce odbył się - jak co miesiąc - protest sędziów. Stanęli oni w obronie sędziów, jacy byli zawieszani przez ostatnie miesiące. "Represje nie ustały" - usłyszeliśmy.
Każdy 18. dzień miesiąca został nazwany przez środowiska sędziowskie Dniem Solidarności z Sędziami Represjonowanymi. Sędziowie i przedstawiciele innych zawodów prawniczych demonstrują wówczas przed gmachami sądów, by wyrazić solidarność z sędziami, jak sami nazywają - represjonowanymi. To zawieszeni sędziowie z całej Polski, m.in. Paweł Juszczyszyn czy Igor Tuleya, ale też sędziowie zawieszeni w ostatnim czasie - Piotr Gąciarek czy Adam Synakiewicz.
W tym miesiącu protest w Ostrołęce odbył się 21. dnia miesiąca, gdyż 18 września w Gdańsku odbywał się zjazd stowarzyszenia Iustitia.
- Trudno powiedzieć, jaki klucz przyjmują władze, rzecznicy dyscyplinarni, że jednych zawieszają, innym pobłażają. Prawo powinno być równe, albo nikogo nie zawieszajcie, albo zawieszajcie wszystkich. A jeżeli już zawieszacie, to coś czyńcie żeby to nie trwało, tak jak w stosunku do sędziego Juszczyszyna, 600 dni niemal czy do sędziego Tulei ponad 300. Bo to jest już rażąca bezczynność, wiążąca się z konsekwencjami, również o charakterze finansowym. Koszty tych konsekwencji finansowych poniosą podatnicy - mówił Ryszard Warda, sędzia Sądu Okręgowego w Ostrołęce.
Następnie sędzia odczytał uchwałę zjazdu stowarzyszenia Iustitia. Wspomniał również o proteście pracowników sądów.
- Solidaryzujemy się z pracownikami, którzy wychodzą, by upomnieć się za godne zarobki za ciężką pracę. Chcą tylko, żeby nie było gorzej, żeby nie zarabiać z roku na rok coraz mniej, mimo zwiększenia obowiązków - wskazał, dodając:
Walczymy nie dla siebie, ale dla dobra obywateli. By prawo było równe dla wszystkich, by każd odpowiadał za siebie, tak jak stanowią odpowiednie przepisy, a nie tak, jak chce władza polityczna.