Nietypowy przebieg przybrała próba udzielenia przez policjantów pomocy kierowcy busa, który w środku wpadł na krawężnik i uszkodził pojazd. Mundurowi wyczuli od kierowcy woń alkoholu, a badania alkomatem tylko potwierdziło, że mężczyzna jest pijany.
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę. Policjanci wyszkowskiego wydziału prewencji patrolując miasto na ul. Białostockiej po godzinie 1:00 zauważyli busa, którego kierowca ewidentnie potrzebował pomocy.
Mundurowi podjechali do samochodu aby sprawdzić co się stało. Kiedy podeszli do kierowcy od razu wyczuli silną woń alkoholu. W rozmowie z funkcjonariuszami 40-letni mężczyzna tłumaczył, że jadąc od ronda w kierunku cmentarza wpadł w poślizg, a następnie zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w krawężnik na skrzyżowaniu z ul. Nadgórze.
- informuje komisarz Damian Wroczyński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Policjanci sprawdzili trzeźwość 40-latka. Badanie alkomatem wykazało w organizmie wyszkowianina 2,5 promila alkoholiku. Funkcjonariusze zatrzymali nieodpowiedzialnemu mężczyźnie prawo jazdy/ Na szczęście tym razem nikomu nie stała się krzywda.