Podejrzany o napad na oddział Kurpiowskiego Banku Spółdzielczego, wciąż jest tymczasowo aresztowany. Marcin M. za kratkami pozostanie co najmniej do świąt Bożego Narodzenia. Trwa śledztwo, które ma wyjaśnić, co dokładnie wydarzyło się w marcu 2021 r. w oddziale banku oraz jakie były przyczyny, które pchnęły podejrzanego do takiego czynu.
Napad na bank. Sprawca miał broń
Do napadu na oddział Kurpiowskiego Banku Spółdzielczego z Myszyńca doszło 3 marca 2021 roku w Rozogach. Według ustaleń prokuratury, sprawca, posługując się bronią palną i grożąc pracownikom banku natychmiastowym użyciem tej broni i pozbawieniem ich życia, miał ukraść wówczas ponad 87 tys. zł.
Sąd zastosował wówczas wobec Marcina M. tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy. W marcu informowano:
Sąd w uzasadnieniu tej decyzji wskazał, że zastosował wobec Marcina M. tymczasowe aresztowanie, bo wymaga tego zabezpieczenie prawidłowego toku postępowania. W ocenie Sądu, zgromadzony dotychczas i przedstawiony przez śledczych materiał dowodowy w sprawie wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia właśnie przez tego podejrzanego zarzucanego mu przestępstwa. Sąd zwrócił również uwagę, że czyn zarzucany podejrzanemu jest zbrodnią, wobec czego jest zagrożony bardzo surową karą. Zdaniem Sądu, sprawa ma charakter rozwojowy i istnieje też realna obawa, że podejrzany przebywając na wolności, mógłby podjąć działania mające na celu bezprawne utrudnianie postępowania poprzez wpływanie na zeznania świadków.
Marcin M. wciąż w areszcie
Jak się dowiedzieliśmy, Marcin M. podejrzany o czyn z art. 280 par. 2 kodeksu karnego, nadal jest osobą tymczasowo aresztowaną. Sąd Okręgowy w Olsztynie postanowieniem z dnia 14 września 2021 r. uwzględnił wniosek prokuratora i przedłużył okres stosowania wobec Marcina M. tymczasowego aresztowania w postępowaniu przygotowawczym na kolejne 3 miesiące, tj. do dnia 25 grudnia 2021 r.
- Analiza wniosku prokuratora, jak też akt postępowania, doprowadziła Sąd do stwierdzenia, że przesłanki zastosowania wobec podejrzanego Marcina M. środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania nie straciły na aktualności także na obecnym etapie postępowania przygotowawczego. Dalsze stosowanie tego środka uzasadnione jest w szczególności potrzebą zabezpieczenia prawidłowego dalszego toku postępowania w tej sprawie - podkreśla sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.
Podejrzany, który jest tymczasowo aresztowany w tej sprawie, był... policjantem. Pracował w komendzie w Piszu.