eOstroleka.pl
Polska,

Racewicz: „Słyszę historie, że podczas transportu odpadły z trumien tabliczki z nazwiskami i Rosjanie przybijali jak popadło”

REKLAMA
zdjecie 480
fot. eOstroleka.pl fot. eOstroleka.pl
REKLAMA
Joanna Racewicz - żona śp. Pawła Janeczka, kapitana BOR, który zginął w Smoleńsku - w rozmowie z tygodnikiem „Wprost” opowiada o pierwszych godzinach po katastrofie.

- Pamiętam takie spotkania, takie przekazy wtedy w Moskwie: proszę państwa, proszę się dobrze zastanowić, bo w Polsce nie będzie już szans na otwieranie trumien. Bo takie są procedury, takie są przepisy sanitarne - mówi Racewicz, która nie pamięta czy o tym mówiła ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz, czy minister Tomasz Arabski. Jest za to pewna, że takie zdanie padło. - I teraz, kiedy słyszymy, że przecież nikt nam nie zabraniał otwierania trumien w Polsce czuję się okłamana.

Na pytanie, czy będzie ekshumować męża, mówi, że to jest strasznie trudne. - Tak naprawdę nie do przeżycia. (…) A z drugiej strony, ja też pewnie kiedyś będę leżeć w tym grobie. I chciałabym mieć pewność, że będę leżeć obok swojego męża, a nie jakiegoś innego człowieka - mówi.

- Nie wiem czy to są plotki (…), ale słyszę historie, że podczas transportu odpadły z trumien tabliczki z nazwiskami i Rosja przybijali jak popadło. (…) Jeden z prokuratorów powiedział mi: jest pani w szczęśliwej sytuacji, bo jest pani jedyną osobą, której mąż został sfotografowany na stole sekcyjnym - wspomina żona szefa ochrony prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Jak opowiada Racewicz, w rosyjskich dokumentach dotyczących kapitana Pawła Janeczka również nic się nie zgadza - „ani grupa krwi, ani żadne przebyte choroby”. Jej wątpliwości narastają także w kwestii tego co naprawdę zdarzyło się 10 kwietnia 2010 roku, tak co do kłamstw na temat godziny katastrofy, która zdarzyła się kilkanaście minut wcześniej niż na początku oficjalnie twierdzono, jak i jej przyczyn.

- Nie znam się na mechanice, ale destrukcja tego samolotu, nie zgadza się z siłami, które tam działały. On spadł z kilku metrów. Byłam tam. Wyglądał jak ściśnięta puszka po coli - opowiada wdowa po śp. Pawle Janeczku. Dodaje też, „że jeśli prokuratura badała tzw. wątek dotyczący zamachu, to zbadanie go bez ekshumowania wszystkich ciał jest niemożliwe”.


[źródło: Wprost]
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×