Kolejny raz 18. dnia miesiąca sędziowie wyszli przed budynek Sądu Okręgowego w Ostrołęce, by solidaryzować się z sędziami, którzy ich zdaniem są prześladowani przez władzę.
Protest był mniej liczny, jak poprzednie. Jak powiedział sędzia Ryszard Warda z Sądu Okręgowego w Ostrołęce, grono sędziów było mniejsze ze względu na sezon urlopowy, ale wspierane było przez liczną grupę obywateli, w tym wiceprzewodniczącego rady miasta Ostrołęki Stanisława Szatanka, który wraz z lokalnym działaczem społecznym Stanisławem Giżyckim trzymał transparent "Zamach PiSu na sądy to kosztowne rządy".
- Jesteśmy świadkami bardzo trudnych chwil, obserwujemy wyprowadzanie Polski z Unii Europejskiej, z unii wartości, unii praw człowieka, unii praworządności, tolerancji - powiedziała sędzia Marzanna Piekarska-Drążek z Sądu Apelacyjnego w Warszawie, niegdyś sędzia ostrołęckich sądów. - Dla wszystkich nas pamiętających komunizm to niezwykle bolesne. Trzeba temu przeciwdziałać.
Apeluję zawsze do sędziów: macie wyrok TSUE z czerwców br. w sprawie sędziego Żurka, nękanego za to, że głośno przed sądami wołał o te wartości: praworządność, zachowanie konstytucji. TSUE uznał, że to nie tylko prawem sędziego, jest to obowiązkiem, bo jego świadomość prawna, społeczna, nakazuje mu ostrzegać innych obywateli - uważajcie, dzieje się źle, zmienia się prawo, ono zawsze uderzy w obywateli i w nas sędziów też, jako obywateli. Ale uderzy przede wszystkim w najsłabsze, odsuwane, spychane grupy społeczne i najsłabszych pojedynczych obywateli. My mamy obowiązek wyjść i mówić to społeczeństwu. Nie możemy myśleć o własnym komforcie ani o tym, co nam grozi, jeżeli będziemy o tym mówić, to nasze obowiązki wynikające ze ślubowania sędziowskiego.
Sędzia Piekarska-Drążek wymieniła nazwiska sędziów zawieszonych lub przenoszonych do innych wydziałów. Tę drugą sytuację porównała do zawodu lekarza - jak stwierdziła, to tak jakby psychiatrze z dnia na dzień kazano być kardiochirurgiem.
Obywatele obecni na spotkaniu zaapelowali, by 18 września, czyli za miesiąc, już po wakacjach i sezonie urlopowym, zebrać się w większym gronie.