Sąd Okręgowy w Ostrołęce wydał wyrok w szokującej sprawie porwania i przetrzymywania mężczyzny, do której miało dojść na początku 2022 r. w powiecie ostrołęckim. Jak się okazało, motywem działań dwóch sprawców miało być uzyskanie informacji... gdzie są felgi ze skradzionego samochodu jednego z nich. Poszkodowany był m.in. oblewany żrącą substancją.
Na początku stycznia 2022 r. do szpitala w Ostrołęce zgłosił się mężczyzna, którego obrażenia wskazywały na to, że był poddawany torturom. Sprawą zajęła się prokuratura, która potwierdziła te ustalenia. Okazało się, że mężczyzna został porwany, był przetrzymywany w budynku gospodarczym, bity, a nawet oblewany żrącą substancją. Po zdarzeniu sprawcy dobrowolnie wypuścili pokrzywdzonego, a ten kilka dni później złożył zawiadomienie o przestępstwie.
- Działanie obu mężczyzn zostało zakwalifikowane jako wypełnienie znamion przestępstwa pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem, pobicia oraz spowodowania naruszenia czynności narządu ciała trwającego dłużej niż 7 dni - wyjaśniała nam prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
30 maja 2022 r. skierowano do Sądu Okręgowego w Ostrołęce akt oskarżenia, w lipcu odbyła się pierwsza rozprawa. Proces przed sądem pierwszej instancji zakończył się na początku października.
Jakub T. oraz Wojciech C. zostali oskarżeni o to, że w okresie od 7 do 8 stycznia w Kadzidle, Myszyńcu oraz innych nieustalonych miejscach, działając wspólnie i w porozumieniu, pozbawili innego mężczyznę wolności, w ten sposób, że "używając przemocy fizycznej wciągnęli go do samochodu, uderzali rękoma po całym ciele, a następnie przewieźli go do budynku gospodarczego, gdzie przywiązali pokrzywdzonego do drewnianego słupa i przez kilka godzin bili go rękoma oraz kopali po całym ciele, oblewali go po twarzy i brzuchu nieustaloną substancją żrącą, co łączyło się ze szczególnym udręczeniem, wskutek czego pokrzywdzony doznał złamania kości nosowych z przemieszczeniem odłamów kostnych, obrzęku nosa, krwiaka w okolicy podoczodołowej lewej, drobnych otarć naskórka i zaczerwienienie skóry na czole po stronie prawej, dwóch ran oparzeniowych na skórze brzucha w okolicy pępka, które to obrażenia spowodowały naruszenie czynności narządów ciała na czas powyżej 7 dni".
Jakub T. i Wojciech C. winni. Zaskakujący motyw
Sąd Okręgowy w Ostrołęce rozpatrzył sprawę i 4 października 2022 r. wydał wyrok. Sąd częściowo zmodyfikował opis czynu, dodając, że sprawcy przywiązali pokrzywdzonego trytkami do drewnianego słupa, które po kilku minutach pękły. W opisie czynu zawartym w wyroku Sądu Okręgowego, wskazano również motyw działań sprawców. Sąd ustalił, że sprawcy mieli zmuszać w ten sposób pokrzywdzonego do określonego zachowania, polegającego na wyjawieniu, gdzie ukrył felgi ze skradzionego Jakubowi T. pojazdu marki Volkswagen.
Sąd uznał Jakuba T. i Wojciecha C. za winnych zarzucanych im czynów.
Jakub T. skazany został na karę jednego roku pozbawienia wolności. Surowszą karę - jeden rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności - sąd wymierzył Wojciechowi C., który - jak wskazał sąd - "czynu dopuścił się w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary pozbawienia wolności na umyślne przestępstwo podobne ".
Krzywdy wycenione na 4 tys. zł
Pozbawienie wolności to tylko część kary, jaką w tej sprawie orzekł sąd.
- Ponadto, Sąd Okręgowy orzekł wobec oskarżonych zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 10 metrów oraz zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonym przez okres 3 lat, zasądził od nich na rzecz pokrzywdzonego zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w wysokości 4 000 złotych i orzekając o dowodach rzeczowych, zaliczeniu okresu pozbawienia wolności na poczet orzeczonej kary, obciążył oskarżonych kosztami postępowania tak należnymi Skarbowi Państwa, jak i pokrzywdzonemu - informuje sędzia Marcin Korajczyk, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Ostrołęce.
Wyrok jest nieprawomocny.