To kolejna fałszywa informacja, która obiegła internet w ostatnich dniach. "Błagam, pomóżcie, jak matka matce" - brzmi opis rzekomych poszukiwań małej Ani z Ostrołęki. Żadne zaginięcie dziecka nie miało jednak miejsca i prawdopodobnie jest to kolejna pułapka zastawiona przez internetowych oszustów.
"Wciąż nie znaleźliśmy małej Ani. Całe województwo dołączyło do poszukiwań" - można przeczytać w tytule "artykułu" rozpowszechnianego w social mediach. Wyraźnie pada tam nazwa Ostrołęki, więc post skierowany jest zapewne do lokalnej społeczności. Ale ostrzegamy przed klikaniem w niego.
Bez żadnych wątpliwości: ta informacja jest fałszywa. Nie było żadnego zaginięcia dziecka, a klikanie w link może grozić poważnymi konsekwencjami. To nie pierwszy raz, gdy podobne fake newsy pojawiają się w social mediach.
Korzystajmy ze sprawdzonych źrodeł informacji. Gdyby rzeczywiście doszło do takiej sytuacji, policja natychmiast powiadomi o tym na swojej stronie internetowej oraz poprzez lokalne media. Jak widać, internetowi manipulatorzy są wciąż aktywni i wciąż liczą na to, że odbiorców tego typu "newsów" poniosą emocje.