Po ujawnieniu zdjęć Tuska z Milewskim PiS domaga się wyjaśnień

- Czy minister Gowin, mówiąc o sitwie w Trójmieście, miał na myśli relacje pomiędzy politykami, a sędzią Milewskim? - pytał Mariusz Błaszczak, po zaprezentowaniu zdjęć na których widać kilkakrotne wspólne przebywanie sędziego Milewskiego i premiera Donalda Tuska, na meczu gdańskiej Lechii.

Zdjęcia, które pokazały media, pochodzą z trybuny VIP stadionu Lechii Gdańsk przy ulicy Sportowej, gdzie Lechia grała przed przeprowadzką na PGE Arenę. Na zdjęciach w otoczeniu Donalda Tuska, widać sędziego Ryszarda Milewskiego, który zasłynął po prowokacji wykonanej przez dziennikarza „Gazety Polskiej Codziennie”, z próby podporządkowania się dyspozycji, które miały pochodzić z Kancelarii Premiera. Prezes gdańskiego sądu okręgowego w Gdańsku został już negatywnie oceniony przez Krajową Radę Sądownictwa, co otworzyło drogę ministrowi Gowinowi do jego zwolnienia. Na jednym ze zdjęć widać, że obaj panowie (premier Donald Tusk i sędzia Ryszard Milewski) przybijają sobie „piątkę”.

- Być może premier Tusk powie, że to przypadek, że sędzia Milewski siedział kilkakrotnie obok niego na meczu, że podawał mu rękę, że przybijał „piątkę”, ale uważamy, że dobrze by było, żeby to powiedział pod przysięgą. Pod odpowiedzialnością związaną kodeksem karnym, podczas przesłuchania przed komisją śledczą - powiedział Mariusz Błaszczak, informując że ponawia wniosek o zwołanie komisji śledczej w sprawie Amber Gold i innych związanych z nią afer.

Są informacje, że powstaje właśnie stowarzyszenie osób skrzywdzonych przez Amber Gold, według Przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PiS państwo powinno wyjaśnić, jak mogło dojść do takiego zaniedbania ze strony państwa.

- Komisja śledcza musi powstać, i sitwa, o której mówił minister Gowin, musi zostać pokazana - zakończył Błaszczak.


[źródło: mypis.pl]