Policjanci z Makowa Mazowieckiego podczas rutynowej kontroli zatrzymali 50-letniego kierowcę volkswagena passata, który swoją nieodpowiedzialną postawą naraził się na poważne konsekwencje prawne.
Otwarte piwo i 1 promil alkoholu
Funkcjonariusze zauważyli w samochodzie otwartą butelkę piwa, co od razu wzbudziło ich czujność. Kierowca nie próbował ukrywać, że pił alkohol, i od razu przyznał się do spożycia. Przeprowadzone badanie trzeźwości potwierdziło podejrzenia – alkomat wskazał 1 promil alkoholu w organizmie mężczyzny.
Nieudana próba przekupstwa
Sytuacja nabrała poważniejszego wymiaru, gdy 50-latek, zdając sobie sprawę z konsekwencji swojego zachowania, zaczął namawiać policjantów, by go puścili. Mężczyzna zaoferował im pieniądze, twierdząc, że zapłaci „ile zechcą”, jeśli odstąpią od swoich obowiązków. Funkcjonariusze natychmiast poinformowali kierowcę, że takie zachowanie jest przestępstwem. Mimo to mężczyzna nie przestawał składać propozycji.
Zatrzymanie i zarzuty
Wobec uporczywego łamania prawa przez kierowcę, policjanci zatrzymali go i doprowadzili do komendy. Po wytrzeźwieniu mężczyzna został przewieziony do przasnyskiej prokuratury, gdzie po przesłuchaniu usłyszał dwa zarzuty:
- kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości,
- składania obietnicy wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych.
Konsekwencje prawne
Za swoje zachowanie 50-latek stanie przed sądem. Grożą mu surowe konsekwencje, w tym kara pozbawienia wolności za próbę przekupstwa funkcjonariuszy oraz odpowiedzialność za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu.
Policjanci przypominają, że nietrzeźwość za kierownicą stanowi poważne zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników ruchu drogowego, a próba uniknięcia odpowiedzialności poprzez łamanie prawa jedynie pogarsza sytuację sprawcy.