Paweł Niewiadomski: Ostrołęka ma potencjał. Tylko ten potencjał nie jest obudzony [WIDEO]

"Ostrołęka nie miała szczęścia do układów politycznych krajowych i lokalnych, więc jest jak jest. Potrzeba prezydentury otwartej, prezydentury dialogu i myślę, że wspólnie ze swoją drużyną, a są to ludzie nieprzypadkowi, jesteśmy w stanie obudzić w mieście potencjał, który w nim drzemie" - mówił w ostatnim słowie do wyborców podczas debaty eOstrołęki i RCS Livestream kandydat na prezydenta Ostrołęki Paweł Niewiadomski.

To była niezwykle interesująca dyskusja o Ostrołęce. Debata eOstrołęki i RCS Livestream była najważniejszym wydarzeniem tej kampanii wyborczej. Na jej zakończenie kandydaci mieli 2 minuty, by przekonać do siebie wyborców.

Paweł Niewiadomski z Naszej Ostrołęki 2024 w ostatnim słowie do wyborców postanowił przytoczyć przykład z własnego życia.

- Cofnę się o 13 lat. Kończę studia prawnicze i stoję przed dylematem: wracać do Ostrołęki czy zostać w dużym mieście? Ja postanowiłem zaryzykować. Wiem, że dużo ludzi tak nie robi. Ale swoją ciężką pracą, najpierw ucząc się zawodu adwokata, a teraz wykonując go przez ostatnie 8 lat, uważam, że to miasto ma potncjał. Tylko ten potencjał nie jest obudzony. Ja uważam, że Ostrołęka jest moim miejscem na ziemi. Prowadzę tu swoją kancelarię, pomagam ludziom jak mogę w czasami trudnych sytuacjach życiowych. Poznałem tu swoją piękną żonę Karolinę, mamy prześliczną, małą córkę Zofię, dla której też startuję. Chcę żeby Ostrołęka była tym miastem dla przyszłych pokoleń młodych ostrołęczan, żeby oni nie uciekali do innych miast - mówił, dodając:

Miastu jest potrzebny dobry gospodarz, który jest otwarty. Urząd Miasta nie jest zamkiem czy twierdzą, do którego zwykły Kowalski nie ma wstępu czy ma wstęp ograniczony. Trzeba być prezydentem pragmatycznym, czyli takim, który (jest) ponad wszelkimi podziałami, prezydentem koncyliacyjnym potrafiącym słuchać, ale i potrafiącym rozmawiać ponad podziałami. W interesie mieszkańców Ostrołęki jest, by ona się rozwjała.

- Widzieliśmy jak to wyglądało na przestrzeni ostatnich lat, Ostrołęka nie miała szczęścia do układów politycznych krajowych i lokalnych, więc jest jak jest. Potrzeba prezydentury otwartej, prezydentury dialogu i myślę, że wspólnie ze swoją drużyną, a są to ludzie nieprzypadkowi, jesteśmy w stanie obudzić w mieście potencjał, który w nim drzemie - zakończył Niewiadomski.