- Premier Donald Tusk może wylać na mnie wiadro pomyj, a ja nie mogę się nawet do tego odnieść - mówi naszemu portalowi Ewa Stankiewicz. - Cenzura i machina propagandy działają jak za komuny.
Podczas piątkowego posiedzenia Rady Krajowej PO Donald Tusk, mówiąc o skandalicznym zachowaniu Stefana Niesiołowskiego przypomniał, że zwrócił się do posła swojej partii, aby ten przeprosił napastującą go dziennikarkę. Stankiewicz chciała odnieść się do słów premiera w oświadczeniu przesłanym do Polskiej Agencji Prasowej. Napisała w nim:
Premier Donald Tusk, który bagatelizuje agresję polityka wobec dziennikarza, daje świadectwo sam sobie i standardom życia publicznego, które wyznacza. Wierzę, że nie jest intencją Premiera aspirowanie do roli marginesu społecznego. Takie przyzwolenie na agresję fizyczną i słowną ze strony najwyższego urzędnika państwowego nie byłoby możliwe w żadnym cywilizowanym demokratycznym europejskim państwie. Premier, wysyłając sygnał do zaprzyjaźnionych mediów, że jestem osobą, która nie zasługuje na szacunek, również dopuszcza się agresji. Ta agresja dotyka bardzo wielu ludzi w Polsce. Markowi Rosiakowi odebrała życie. Nie godzę się na takie standardy. Przypomnę, że szef klubu parlamentarnego Platformy Obywatelskiej dyskredytował mnie jako dziennikarza podając mniej więcej za powód, że... publikuję w gazecie, która jest krytyczna wobec władzy! Patrzenie na ręce władzy jest obowiązkiem dziennikarza, jego dociekliwość - zaletą. To gwarant demokracji. Najwyraźniej dla polityków rządzącej partii to prowokacja, którą należy tępić, nawet fizycznie.
Ewa Stankiewicz
Od PAP dziennikarka otrzymała odmowę opublikowania oświadczenia. Powód, z którego odmówiono publikacji, był taki, że według PAP nie odniosła się do słów premiera w oświadczeniu. Wobec tego przesłała po pół godzinie ponowne oświadczenie, tym razem bezpośrednio literalnie odnoszące się do słów Donalda Tuska, komentującego jej pracę:
Specjalnie dla Polskiej Agencji Prasowej, która odmówiła mi opublikowania poprzedniego komentarza, twierdząc, że nie odnosi się on bezpośrednio do słów Premiera, przesyłam ponownie oświadczenie tym razem z dosłownym odniesieniem.
Premier Tusk: „...wtedy, kiedy zwracałem się do pana marszałka Niesiołowskiego z takim apelem, aby przeprosił napastującą go wówczas dziennikarkę za słowa, to mówiłem to - i dzisiaj to też powtórzę, bo takie postępowanie, to znaczy zdolność wybaczania.”
W związku z określeniem pana Premiera wyrażającym przekonanie, że napastowałam posła Niesiołowskiego, pragnę przeprosić, że pełniąc swoje obowiązki służbowe, ośmieliłam się podejść do posła Niesiołowskiego i tak go zdenerwowałam swoim nazwiskiem, że już po kilkudziesięciu sekundach musiał się rzucić na mnie, tak aż jego partyjni koledzy musieli go ode mnie odciągnąć. Naraziłam posła na zdenerwowanie i musiał mi wyrywać kamerę z rąk oraz obrzucać wyzwiskami. Proszę o wybaczenie. Cieszę się, że Pan Poseł nie uszkodził sobie ręki podczas rękoczynów, których dopuścił się na mnie. Rozumiem w pełni oburzenie pana Premiera na bezczelność dziennikarza, który ośmiela się filmować wydarzenia na terenie Sejmu RP i próbować zadawać pytanie posłowi. Na szczęście Pan Premier w swej szlachetności wezwał posła, żeby mi wybaczył. Doceniam ten gest Pana Premiera.
Ewa Stankiewicz
Od Joanny Przyborowskiej, piątkowego wydawcy PAP, Stankiewicz usłyszała, że także i tego oświadczenia Polska Agencja Prasowa nie opublikuje, bo nie jest nim zainteresowana. „Dla nas sprawa jest zamknięta. Nie jesteśmy zainteresowani” - cytuje Przyborowską Stankiewicz.
PAP cenzuruje Ewę Stankiewicz: „Jak za komuny”
Zobacz również
Kaczyński o zachowaniu Niesiołowskiego: „Zdziczenie życia politycznego”
Niesiołowski do posłanek: „PiS-owskie ścierwo”
Nasz wywiad z Ewą Stankiewicz: „Niesiołowski wiedział, że pozostanie bezkarny. Poczułam się jak w filmie gangsterskim”
PiS zawiadamia prokuraturę ws. Niesiołowskiego: „Musi zostać wyrzucony z PO”
Dziennikarze apelują ws. Niesiołowskiego
Niesiołowski zaatakował Ewę Stankiewicz: „Won stąd!” [VIDEO]
Niesiołowski: „PiSowskie lizusy. Lisickiemu życzę, żeby go wyrzucili”
Niesiołowski wysyła Solidarnych 2010 do szpitala psychiatrycznego
Pospieszalski: „PAP kłamie”
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |