Dziś minął termin na wypracowanie porozumienia między dyrekcją ostrołęckiego szpitala a protestującymi lekarzami. Medycy dostali kolejne propozycje podwyżek. Do jutra mają podjąć decyzję, czy akceptują nowe stawki proponowane przez dyrekcję.
Protest lekarzy z czterech oddziałów ostrołęckiego szpitala trwa od kilku tygodni. Około 40-osobowa grupa lekarzy złożyła wypowiedzenia umów o pracę, domagając się podwyżek oraz poprawy warunków pracy. Już na samym początku negocjacji, obie strony ustaliły ostateczny termin na osiągnięcie kompromisu. Termin ten mija dziś. Dziś już wiemy, że porozumienia wciąż nie ma. Zespół negocjacyjny zdecydował o odłożeniu rozmów do piątku, 16 listopada.
Przypomnijmy, lekarze z oddziałów neurologicznego, kardiologicznego, zakaźnego i wewnętrznego, domagają się od dyrekcji podwyżek do poziomu około 7 500 zł netto (dla młodszego asystenta) i 9 000 zł netto (dla lekarza specjalisty). Ostatnia znana nam propozycja dyrekcji to kwoty od około 4 000 zł do 7 500 złotych. Ponadto medycy liczyć mogą na dodatki w postaci premii, dodatku za staż, pracę w godzinach nocnych i dyżury świąteczne, dodatek motywacyjny w wysokości 15 złotych za każdą godzinę dyżuru medycznego.
- Dziś przedstawiliśmy lekarzom kolejną propozycję zmian w wynagrodzeniu. Zaproponowane stawki są nieco wyższe od ostatniej propozycji. Ze swoich oczekiwań ustąpili także protestujący. Nadal jednak różnica jest duża. Na kwoty, których oczekują lekarze zgodzić się nie mogliśmy, ponieważ sprawiłoby to, że ostrołęcki szpital musiałby się zadłużyć – mówi Paweł Natkowski, dyrektor szpitala.
Protestujący lekarze domagali się także zmiany organizacji pracy. Postulat ten już na samym początku sporu został przez dyrekcję spełniony. Okazuje się jednak, że nie każdy z oddziałów wprowadził u siebie nowy system pracy.
- Obecnie wszystko rozbija się wyłącznie o kwestie finansowe. Postulat dotyczący organizacji pracy został spełniony w październiku. Nie rozumiem czemu kwestia ta wciąż jest przez lekarzy podnoszona. Te oddziały, które chciały już dawno wprowadziły nową organizację pracy. Pozostałe mogą to zrobić począwszy od 1 grudnia – dodaje dyrektor Natkowski.
Przeciągającym się negocjacjom z niepokojem przyglądają się pracownicy oddziałów, które w przypadku fiaska rozmów, zostaną zlikwidowane. Utrata pracy groziłaby wówczas nawet 100 pielęgniarkom, salowym oraz pracownikom administracyjnym.
Jeśli jutro obie strony nie dojdą do porozumienia wstrzymane zostaną planowe przyjęcia na cztery oddziały ostrołęckiego szpitala. Pacjenci będą odsyłani do innych placówek w regionie – do Łomży, Ostrowi Mazowieckiej czy Makowa Mazowieckiego.
Do sprawy wrócimy.
Ostrołęka: Negocjacje z protestującymi lekarzami odroczone
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Ponad 100 osób stracić może pracę w ostrołęckim szpitalu
Ostrołęcki szpital wstrzymuje planowe przyjęcia pacjentów
Ostrołęcka policja na L4?
Protest w ostrołęckim szpitalu: Czasu na wypracowanie porozumienia jest coraz mniej a lekarze nadal pozostają nieugięci
Lekarze z ostrołęckiego szpitala masowo składają wypowiedzenia umów o pracę
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |