Poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Kierwiński w interpelacji do ministra zdrowia pisze o zlikwidowanej dyspozytorni karetek w Ostrołęce. " Już pod koniec ubiegłego roku mieszkańcy Płocka i Ostrołęki alarmowali, że ta zmiana może poważnie zagrażać ich życiu i zdrowiu". Wiceszef resortu zdrowia odpowiada, że zbyt duża liczba dyspozytorni wpływa niekorzystnie na poziom udzielanych świadczeń.
Poseł Marcin Kierwiński (Koalicja Obywatelska) przypomniał, że w styczniu 2021 r. na Mazowszu została zredukowana liczba dyspozytorni medycznych z 5 do 3. Od tego momentu w woj. mazowieckim funkcjonują dyspozytornie tylko w Warszawie, Radomiu i Siedlcach. Jednostki w Płocku oraz Ostrołęce zostały natomiast zlikwidowane.
- Już pod koniec ubiegłego roku mieszkańcy Płocka i Ostrołęki alarmowali, że ta zmiana może poważnie zagrażać ich życiu i zdrowiu. Zwracano uwagę, że nowi dyspozytorzy mogą mieć poważne problemy ze znajomością nowo utworzonego rejonu operacyjnego oraz jego specyfiki. W piśmie z dnia 23.09.2020 r. wojewoda mazowiecki Konstanty Radziwiłł zapewnił mnie jednak, że centralizacja dyspozytorni medycznych na Mazowszu „gwarantuje zapewnienie ciągłości realizacji zadań dyspozytorów medycznych wobec mieszkańców i osób przebywających na terenie województwa mazowieckiego”, a zwiększenie liczby zespołów ratownictwa medycznego pozytywnie wpływa na bezpieczeństwo mieszkańców Mazowsza - wskazuje Kierwiński.
Parlamentarzysta źle ocenia wprowadzone zmiany, pisząc:
Niestety po kilku miesiącach od wdrożenia decyzji dot. redukcji dyspozytorni widać, że nowy system jest całkowicie niewydolny. Karetki docierają m.in. do płocczan zbyt późno. Ambulanse reanimacyjne bardzo często wysyłane są w miejsca, gdzie poradziliby sobie ratownicy medyczni. Dyspozytorzy w jednostce w Radomiu ponoć notorycznie mylą ulice czy źle oceniają skalę problemu. Na skutek źle podjętych decyzji niektóre karetki w ciągu jednego dnia pokonują nawet 1000 km!
Poseł Kierwiński zadał ministrowi zdrowia kilka pytań:
- Czy Pan Minister monitoruje sytuację na Mazowszu? Czy Pan Minister ma świadomość, jak wygląda praca w mazowieckich dyspozytorniach medycznych? Czy Pan Minister ma świadomość, że nowy system jest niewydolny i zagraża życiu i zdrowiu mieszkańców Mazowsza?
- Zgodnie z informacją przedstawioną przez wojewodę mazowieckiego dyspozytornie na Mazowszu funkcjonują tymczasowo, ponieważ w innych województwach – z wyjątkiem województwa śląskiego – funkcjonuje zaledwie jedna jednostka. Czy w obecnej sytuacji resort zdrowia poprze dalszą redukcję dyspozytorni medycznych na Mazowszu? Jeśli tak, to czy Pan Minister nie obawia się tragicznych konsekwencji tych decyzji?
- Ile zgłoszeń dyspozytorzy w jednostkach w Warszawie, Radomiu i Siedlcach obsługiwali miesięcznie do dnia 31 grudnia 2020 r.? Ile zgłoszeń obsługują miesięcznie od 1 stycznia 2021 r.?
- Czy w mazowieckich dyspozytorniach – po przeprowadzonych zmianach – została zwiększona liczba pracowników? Ilu dyspozytorów pracowało w tych dyspozytorniach do dnia 31 grudnia 2020 r., a ilu pracuje tam dziś?
- W jaki sposób zadbano o to, aby pracownicy dyspozytorni medycznych w Warszawie, Siedlcach i Radomiu poznali specyfikę nowo utworzonego rejonu operacyjnego? Jak przygotowano ich do wypełniania nowych obowiązków?
- Jakie kroki zamierza Pan Minister podjąć, aby przeciwdziałać tragediom, do których może doprowadzić redukcja dyspozytorni medycznych na Mazowszu?
Reorganizacja systemu
Odpowiedzi udzielił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska. Podkreślił on, że Ministerstwo Zdrowia przyjęło kierunek zmian, który zakłada koncentrację dyspozytorni medycznych i tworzenie dużych rejonów operacyjnych. - Wojewódzkie plany działania systemu PRM już od połowy 2011 r. przewidywały stopniową reorganizację systemu powiadamiania ratunkowego - zaznaczył wiceminister.
Na przestrzeni ostatnich 10 lat nastąpiła redukcja liczby dyspozytorni medycznych – z 337 w 2011 r. do 27 obecnie. Zgodnie z ustawą z dnia 10 maja 2018 r. o zmianie ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. 2018 poz. 1115) zakłada się dalszą koncentrację dyspozytorni do docelowego modelu 18 w całym kraju.
Kraska wskazał, że docelowo, tj. od 1 stycznia 2028 r. na każde województwo będzie przypadała jedna dyspozytornia, z wyłączeniem województw śląskiego i mazowieckiego, gdzie z uwagi na znaczną liczbę mieszkańców przewiduje się po dwie dyspozytornie.
- Podkreślić należy, że przyjęty kierunek działania jest wynikiem wieloletnich doświadczeń z funkcjonowania małych, nawet dwustanowiskowych dyspozytorni medycznych, rozproszonych w terenie, niepowiązanych ze sobą funkcjonalnie i niezdolnych do skoordynowania akcji ratunkowej w sytuacji zdarzeń z większą liczbą poszkodowanych. Rozdrobnienie dyspozytorni medycznych skutkuje mnogością rozwiązań w zakresie ich funkcjonowania i organizacji pracy, wpływa niekorzystnie na poziom udzielanych świadczeń oraz jakość danych przekazywanych przez dysponentów, dotyczących czasów obsługi zgłoszeń i czasów dojazdu zespołów ratownictwa medycznego do miejsca zdarzenia - poinformował wiceminister, dodając:
Należy wskazać, że najwyższym priorytetem jest jak najszybsze odebranie przez dyspozytora medycznego zgłoszenia alarmowego lub powiadomienia o zdarzeniu bez względu na lokalizację dyspozytorni.