35-latek z 4 promilami zatrzymany przez policję. Jechał rowerem i sam już na początku kontroli z rozbrajającą szczerością przyznał, że pił alkohol.
W poniedziałek, 16 września policjanci z makowskiej “drogówki” podczas rutynowego patrolu zatrzymali do kontroli rowerzystę. 35-latek już na początku rozmowy z policjantami przyznał, że pił alkohol. Badanie alkomatem było więc tylko formalnością. Wynik, jaki pojawił się na wyświetlaczu wprawił jednak mundurowych w zdumienie.
35 – letni rowerzysta miał 4 promile alkoholu w organizmie. Przypominamy, za jazdę rowerem w stanie po użyciu alkoholu, czyli na poziomie od 0,2 do 0,5 promila grozi mandat karny w wysokości 1 tys. zł, a kiedy poziom alkoholu w organizmie jest większy niż 0,5 promila wysokość mandatu wzrasta do 2,5 tys. zł.
- informuje podkom. Monika Winnik, rzecznik prasowy KPP w Makowie Mazowieckim.