Niemal każdego tygodnia w ręce stróżów prawa z naszego regionu trafiają osoby ukrywające się przed wymiarem sprawiedliwości. Czasem poszukiwani listami gończymi stosują różne sztuczki, którymi próbują zmylić policjantów. Ich pomysłowość okazuje się być nieograniczona, ale trafiają się też i pomysły zaczerpnięte z… dziecięcych zabaw. Tak było w tym właśnie przypadku. Policjanci musieli wręcz pękać ze śmiechu zatrzymując tego przestępcę.
Policjanci z Wyszkowa ustalili, że w jednym z domów na terenie powiatu wyszkowskiego znajduje się osoba poszukiwana listem gończym. Mężczyzna był poszukiwany przez dwa sądy – z Gorzowa Wielkopolskiego i Wyszkowa. Co ciekawe adres, pod którym przestępca miał się ukrywać, okazał się być… miejscem jego stałego zamieszkania. Mundurowi „odwiedzili” 44-latka około godz. 15:00. Drzwi otworzył im członek rodziny i powiedział, że mężczyzny nie ma w domu. Funkcjonariusze postanowili to jednak sprawdzić i bardzo szybko odnaleźli poszukiwanego. 44-latek schował się… pod kołdrą licząc, że nie zostanie zauważony.
Najbliższe kilkanaście miesięcy – zgodnie z wyrokiem sądu, mężczyzna będzie mógł poświęcić na analizę skuteczności swojej kryjówki.