To może być kolejny kandydat do Senatu w wyborach parlamentarnych 2023. Mirosław Augustyniak z PSL, radny sejmiku województwa mazowieckiego, dyrektor WORD Ostrołęka w latach 1999-2010, zapowiada, że chce startować jako kandydat niezależny. W pakcie senackim, w którym są ludowcy, zabrakło dla niego miejsca na liście kandydatów do Senatu.
Mirosław Augustyniak, niezwykle doświadczony samorządowiec z naszego regionu, wieloletni wojewódzki radny, był rozważany przez Trzecią Drogę jako jeden z kandydatów do Senatu RP. Zdecydowano się jednak postawić na burmistrza Wyszkowa Grzegorza Nowosielskiego z Polski 2050, który pierwotnie miał startować do Sejmu. Okazuje się jednak, że niewykluczone, iż na wyborczej liście znajdziemy zarówno kandydata paktu senackiego, jak i... Mirosława Augustyniaka. Zapytaliśmy go o plany startu i mamy odpowiedź twierdzącą.
Mirosław Augustyniak chce kandydować do Senatu
- Jeżeli zbiorę podpisy poparcia to będę startował jako kandydat niezależny - powiedział nam Mirosław Augustyniak. Dlaczego znany w regionie polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego podjął taką decyzję?
- Po 36 latach pracy w samorządzie, w polityce, nie mogę sobie pozwolić na to, że jakiś tam pakt mnie nie uwzględnił. Jak nie znalazło się miejsce dla mnie ani do Sejmu, ani do Senatu, to mam takie prawo. Masa moich znajomych, przyjaciół namawiała mnie do tego, żeby wystartować ze swojego komitetu, że pomogą mi zebrać podpisy, to będę próbował - podkreślił Augustyniak. - Najpierw muszę zebrać podpisy poparcia żeby założyć komitet, później żeby zarejestrować się jako kandydata. Proszę wszystkich, którzy widzą mnie w tej roli, żeby pomogli mi te podpisy zebrać - dodał.
Jak podkreślił, Kurpie muszą kogoś znać, by na niego zagłosować i dlatego zdecydował się na start, niezależnie od paktu senackiego, w którym jest PSL:
Praktykowano już coś takiego, że kandydat był z Pułtuska, znam Tadeusza Nalewajka osobiście, bardzo fajny facet, ale jednak Kurpie, Kurpiowszczyzna to muszą kogoś kojarzyć żeby na kogoś zagłosowali. To jest naród honorny! Trzeba sobie zaskarbić łaski, żeby zdobyć zaufanie i wsparcie (...) Na człowieka, którego nie znają, nie mieli styczności, nie zagłosują. Pokazały to wybory cztery lata temu.
Co na to PSL? "Mogą mnie wyrzucić co najwyżej"
Mirosław Augustyniak podkreśla, że przez wiele lat starał się pracować dla dobra tego regionu. Kojarzony jest z PSL, więc pytamy, co na to ludowcy - czy obawia się partyjnych konsekwencji w związku z de facto złamaniem paktu senackiego?
- Mogą mnie wyrzucić co najwyżej. Jeżeli tak to uważają i ten pakt tak wynegocjowali... Jeżeli wynegocjowali w Radomiu, gdzie nie ma najmniejszej szansy, żeby pokonać kandydata PiS, to jest ich sprawa - odpowiada Augustyniak. "Z liderami na szczeblu wojewódzkim rozmawiałem, że będę startował, żeby to uwzględnili, ale póki co są inne układanki. Będą pewnie wybory wielkich sensacji, czas pokaże" - dodaje.
Tymczasem, zbiórka podpisów poparcia komitetu Mirosława Augustyniaka już ruszyła. On sam mówi: - Jeżeli moi znajomi, przyjaciele zachęcali mnie i teraz mi pomagają, to myślę, że będzie to miało dobry efekt.
Mirosław Augustyniak podkreśla, że jeżeli chodzi o zbieranie podpisów, to ludzie niechętnie swoje dane ujawniają i nie jest łatwo podpisy zebrać, ale jest dobrej myśli. - Ja zapewniam, że dane osobowe wyborców nie zostaną wykorzystane do żadnej innej rzeczy niż do zarejestrowania w Państwowej Komisji Wyborczej.
Wybory do Senatu RP. Okręg 46. Kto startuje?
Wiadomo już, że w wyborach do Senatu RP 15 października 2023 r. w okręgu nr 46 powalczą na pewno kandydat PiS (prawdopodobnie dotychczasowy senator Robert Mamątow), Grzegorz Nowosielski z Polski 2050 w ramach paktu senackiego i Mirosław Augustyniak, kandydat niezależny - oczywiście, jeżeli zbierze podpisy. Mówi się, że swoich kandydatów wystawią też Bezpartyjni Samorządowcy i Konfederacja.