To była kolejna taka uroczystość, w trakcie której łzy same cisną się do oczu. Pogrzeb dzieci utraconych w szczególny sposób przeżywają rodzice dzieci zmarłych przed narodzeniem. "Macie świętych w niebie" - usłyszeli podczas mszy św. w ostrołęckiej Farze.
15 października obchodzimy Ogólnopolski Dzień Dziecka Utraconego. W tym dniu myślimy o dzieciach zmarłych przed swoimi narodzinami i modlimy się za ich rodziców przeżywających ból i żałobę. W Ostrołęce, już po raz kolejny, odbył się pogrzeb dzieci utraconych, których ciała nie zostały odebrane ze szpitala, bądź rodzice pozostawili je świadomie, aby zostały pochowane w Grobach Dzieci Utraconych.
Była to niezwykle poruszająca uroczystość. - Dlaczego tak się stało? To pytanie jest obecne przy każdym pogrzebie dziecka, także dziecka, które nie widziało twarzy swoich rodziców. Dlaczego tak się stało... - mówił kapłan w homilii.
Jak podkreślono, "cała liturgia, msza św., pogrzeb dzieci utraconych, jest w jakiś sposób szansą, drogą, choć po części zrozumienia, przyjęcia, a może otworzenia się na odpowiedź na to pytanie, które brzmi w sercu".
- Słowo Boga jest czymś, co daje odpowiedź, ale także leczy rany. Taką raną jest śmierć kogoś bliskiego. Kogoś już kochanego, nawet jeżeli to dziecko nie powiedziało "mamo, tato", ale ono jest ukochane, drogie, cenne w waszym sercu, ale też w sercu Boga, który dał życie tym dzieciom, zapragnął, aby one żyły i istniały. Nie rozumiemy dlaczego, dlaczego tak krótko tutaj - usłyszeli uczestnicy pogrzebu.
Padły wzruszające słowa:
One są przed obliczem Taty Niebieskiego, spoglądają w twarz Ojca. Są świętymi. Nie doświadczyły grzechu. Ufamy, że trwają przed obliczem Boga, macie świętych w niebie...
Po mszy świętej w kościele pw. Nawiedzenia NMP w Ostrołęce (Fara), urna z prochami pochowana została na cmentarzu parafialnym w Ostrołęce, w grobowcu dzieci utraconych.