Marihuanę, amfetaminę i kilka kilogramów nielegalnego tytoniu znaleziono w mieszkaniu i garażu 34-letniego mieszkańca Przasnysza. Mężczyzna trafił do policyjnej celi. Prokurator wystąpił o tymczasowy areszt, do czego też sąd się przychylił. Mężczyźnie grozi do 10 lat pozbawienia wolności.
Wszystko zaczęło się od ustaleń policjantów, którzy w przasnyskiej komendzie zajmują się przestępczością narkotykową. Z ich wiedzy wynikało, że jeden z mieszkańców Przasnysza, może posiadać znaczne ilości narkotyków.
Do zatrzymania mężczyzny doszło kilka dni temu. Podczas przeszukania mieszkania i wynajętego przez mężczyznę garażu policjanci ujawnili ponad pół kilograma marihuany i pół kilograma amfetaminy.
- informuje asp. sztab Krzysztof Błaszczak, rzecznik prasowy przasnyskiej policji.
Mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Po zgromadzeniu materiału dowodowego 34-latek usłyszał zarzut posiadania znacznej ilości narkotyków, a następnie trafił do prokuratora, który wystąpił z wnioskiem do sądu o zastosowanie środka zapobiegawczego. Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy przychylił się do wniosku policji oraz prokuratury i wobec 34-latka stosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy. Mężczyźnie grozi teraz kara do 10 lat pozbawienia wolności.