Agresja polityczna zatruwa debatę publiczną i zagraża demokracji. Wulgarne hasła zwolenników zwalczających się partii stają się coraz częstsze, prowadząc do polaryzacji społeczeństwa i wzrostu mowy nienawiści. Jak informuje Niezalezna.pl, doskonały tego przykład... przyjechał do Ostrołęki.
Obelgi stały się codziennością w mediach społecznościowych i komentarzach pod artykułami. Zwolennicy różnych opcji politycznych zamiast merytorycznych argumentów używają inwektyw i pogardy.
To niebezpieczne zjawisko, które prowadzi do wzrostu agresji i frustracji. Niszczy zaufanie do polityków i instytucji demokratycznych.
Hejt w internecie. Zapytaliśmy mieszkańców Ostrołęki, co o tym sądzą [WIDEO]
Mowa nienawiści w internecie to zjawisko, które fatalnie wpływa na młodych ludzi - i nie tylko. Coraz częściej można w sieci spotkać się z sytuacjami, które nie mieszczą się w głowie. Co na ten temat…
A skutki tego widać także na ulicach. Również w Ostrołęce, o czym pisze portal Niezalezna.pl.
- Zdjęcie wykonane zostało dziś przed południem w Ostrołęce, koło miejskiego parku. Czytelniczka nie zwróciła uwagi, czy samochód należy do mieszkańca miasta, czy może jest to wyjątkowy gość. Kiedy wróciła na miejsce za jakiś czas, pojazdu już nie było - czytamy w artykule Mateusza Tomaszewskiego.
A co jest na zdjęciu? Samochód z napisem "PiS to kanalie i kretyni. Je**ć PiS". Tak, ktoś nakleił sobie taki napis na auto.