Pokrzywdzony w tej sprawie kiedyś był komornikiem. Kiedy wybrał się z żoną na grzyby, nie spodziewał się, że zostanie brutalnie napadnięty przez dwóch braci. Powodem miały być rzekome "krzywdy" z przeszłości. Proces w tej sprawie toczył się w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce, a następnie w Sądzie Apelacyjnym w Białymstoku. Sąd odwoławczy zaostrzył karę jednemu z braci - obaj trafią do więzienia.
Do napaści doszło 3 listopada 2020 r. w lesie w rejonie wsi Guty Bujno.
Małżeństwo grzybiarzy zostało wówczas napadnięte przez dwóch sprawców, jak się okazało - braci. Pokrzywdzeni wybrali się swoim samochodem na grzyby. Mężczyzna jako myśliwy miał ze sobą w samochodzie dwie lornetki, a przy sobie nóż myśliwski oraz pistolet Astra – Guernica. Jego żona mała przy sobie mały nóż, służący do zbierania grzybów. Powodem ataku były rzekome krzywdy, jakie miał wyrządzić pokrzywdzony, który... przed laty był komornikiem.
Po przeprowadzonym śledztwie prokuratura oskarżyła pierwszego z braci o to, że dokonał rozboju (wspólnie i w porozumieniu z bratem) na dwojgu pokrzywdzonych "w ten sposób, że uderzali ich pięściami w głowę oraz kopali ich po głowie i całym ciele, a nadto oskarżony ten używając noża zranił pokrzywdzoną w okolicy czoła", narażając ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo uszczerbku na zdrowiu.
Obaj sprawcy mieli także ukraść pokrzywdzonym broń o wartości 3400 zł oraz dwie lornetki o łącznej wartości 3600 zł. Jeden z braci został później oskarżony o posiadanie tej broni bez wymaganego zezwolenia.
Obaj oskarżeni stanęli przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce. Zostali uznani za winnych zarzucanych im czynów. Pierwszy z nich usłyszał karę łączną 2 lat i 3 miesięcy pozbawienia wolności, orzeczono też od niego na rzecz pokrzywdzonego kwotę 500 złotych tytułem nawiązki, zaś na rzecz pokrzywdzonej kwotę 1000 złotych tytułem nawiązki.
Drugiemu z okarżonych ostrołęcki sąd wymierzył karę 5 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lata próby, oddając go w tym okresie pod dozór kuratora. Orzekł też od tego oskarżonego na rzecz pokrzywdzonego kwotę 500 złotych tytułem nawiązki, zaś na rzecz pokrzywdzonej kwotę 500 złotych tytułem nawiązki.
Sąd zaostrzył karę. Nie będzie "zawiasów"
Sąd Apelacyjny w Białymstoku 12 października rozpoznał apelacje prokuratora i obrońcy oskarżonych.
Sąd nie uwzględnił apelacji obrońcy oskarżonego skazanego na 2 lata i 3 miesiące pozbawienia wolności, który domagał się uznania, że działanie tego sprawcy było przekroczeniem granic obrony koniecznej. - Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje w żadnej mierze podstaw do uznania, że w którymkolwiek momencie zajścia pokrzywdzony stał się atakującym, a życie lub zdrowie oskarżonych było zagrożone - wskazał sąd. Ta kara została więc utrzymana.
Ale sąd w wyniku uwzględnienia apelacji prokuratora, zmienił częściowo opis i kwalifikację czynu przypisanego drugiemu z oskarżonych w sprawie o napaść na małżeństwo, uznając go winnym nie tylko pobicia pokrzywdzonych, ale też współudziału w przestępstwie rozboju, którego przedmiotem była broń palna należącą do pokrzywdzonego.
- Z zeznań tego mężczyzny wynika jednoznacznie, że obaj sprawcy, stosując wobec niego przemoc, zabrali mu broń, za pomocą której chciał się przed nimi bronić. Jednocześnie nie sposób uznać, że ich działanie miało na celu jedynie odparcie ataku pokrzywdzonego, skoro po zdarzeniu nie wyrzucili jej, ani nie zgłosili tego zajścia na Policję. Zabrali broń, strzelali z niej, została ona później odnaleziona z samochodzie jednego z oskarżonych, co jednoznacznie świadczy o tym, że ich celem była kradzież broni - uzasadniał sąd.
Za tak zakwalifikowane przestępstwo, stosując instytucję nadzwyczajnego złagodzenia kary, sąd odwoławczy wymierzył drugiemu z oskarżonych karę 1 roku bezwzględnego pozbawienia wolności oraz karę 100 stawek dziennych grzywny w wysokości po 30 zł.
Sędzia sprawozdawca podkreślił, że okoliczności zdarzenia, stopień winy tego sprawcy oraz stopień społecznej szkodliwości przypisanego mu czynu nie pozwalał na zastosowanie probacji w formie warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kar. Wyrok jest prawomocny.