Były senator na tropie afery w OTBS. Sprawą zajęła się prokuratura

Prokuratura sprawdza, czy w spółce miejskiej OTBS za czasów poprzedniej władzy dochodziło do poważnych nieprawidłowości. O tym, że tak było zapewnia były senator Krzysztof Majkowski, który przez jakiś czas był audytorem w spółce. Były audytor ma jednak również żal do obecnych władz OTBS: złożył więc kolejne zawiadomienie do prokuratury. Badane są różne wątki, a sprawa niewątpliwie wymaga wyjaśnienia.

Senator-audytor na tropie afery

W ubiegłym roku opinia publiczna dowiedziała się, że były senator RP Krzysztof Majkowski znalazł zatrudnienie w miejskiej spółce Ostrołęckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego. Miał odpowiadać za kwestię audytu.

- W kwietniu 2021 roku w gabinecie prezydenta Łukasza Kulika spotkałem się z panem prezydentem oraz prezesem OTBS panem Grzegorzem Głażewskim. Prezydent Kulik wskazał, że przez ostatnie kilka lat miasto Ostrołęka dokłada do działalności tej spółki około 500 tys. rocznie i należy niezwłocznie usunąć przyczyny tego zjawiska. Zaproponowano mi w ramach połowy etatu zatrudnienie na stanowisku specjalisty ds. audytu i kontroli (od wielu lat posiadałem licencję na zarządzanie nieruchomościami, oraz licencję na kierowanie składowiskami odpadów), który to audytor miał za zadanie wskazanie miejsc , gdzie i dlaczego spółka traci najwięcej środków finansowych. O wynikach swojej pracy oraz o wnioskach z niej wynikających - miałem bezzwłocznie powiadomić prezesa spółki - wskazuje Majkowski w liście nadesłanym do naszej redakcji.

Senator-audytor twierdzi, że po dwóch miesiącach do prezesa OTBS złożył obszerne pismo, w którym zawarł swoje wnioski. Były one dość niepokojące - w ocenie Majkowskiego, w spółce przez lata rządów poprzedniej władzy dochodziło do poważnych nieprawidłowości z udziałem najwyższych władz spółki.

Majkowski wymienia swoje wnioski: bezprawne pożyczenie kwoty 30 tys. zł, niezapłacony podatek od "przywłaszczonej kwoty", płacenie czynszu w zaniżonej wysokości, przedkładanie sfałszowanych dokumentów - te punkty dotyczą byłych władz spółki. Padają też zarzuty o łamanie umowy spółki przy przydziale mieszkań: mieszkania mieli otrzymać nie tylko prominentni włodarze spółki, ale też rodziny polityków działających na szczeblu parlamentarnym.

Audytor twierdzi, że w odpowiedzi na wykryte nieprawidłowości... stracił pracę. - Po kilku tygodniach, na początku września, prezes OTBS wręczył mi wypowiedzenie z pracy w trybie natychmiastowym nie podając jednocześnie żadnego uzasadnienia tej decyzji - pisze Majkowski. Informuje również, że zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa OTBS - twierdzi, że był on zobligowany powiadomić prokuraturę o nieprawidłowościach, a tego nie zrobił. Do tego jeszcze wrócimy.

List Majkowskiego kończy się sformułowaniem, że dziwi go, iż prawie trzy lata od rozpoczęcia pracy obecnych władz spółki "nie podjęto żadnych działań, aby ukarać krętaczy i oszustów, którzy przed laty zarządzali tą spółką".

Potrzeba twardych dowodów

Pytania w sprawie audytu prowadzonego przez Krzysztofa Majkowskiego skierowaliśmy do Urzędu Miasta i rozmawialiśmy z prezydentem Łukaszem Kulikiem. Władze miasta nie chcą odnosić się do poszczególnych punktów wymienianych przez byłego senatora, gdyż jest to przedmiotem śledztwa w prokuraturze.

Dowiedzieliśmy się, że niektóre wątpliwości przedstawione przez audytora mogą budzić wątpliwości natury etycznej, ale bez jednoznacznych dowodów nie kwalifikują się do postępowania karnego. Krótko mówiąc: liczą się dowody, nie przypuszczenia. To już jednak wyjaśni prokurator.

Zostaliśmy również poinformowani, że pisma z wnioskami audytora zostały spakowane i wysłane w komplecie do prokuratury. Mało tego, jak się później dowiedzieliśmy, do prokuratury trafiły nie tylko pisma z wnioskami Krzysztofa Majkowskiego, ale też zawiadomienie kierowane przez radcę prawnego reprezentującego OTBS. Nie można więc powiedzieć, że władze spółki nic nie zrobiły z tym problemem.

Trwa śledztwo. Badane są różne wątki

O sprawę pytamy w prokuraturze. Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Ostrołęce.

- Postępowanie dotyczy doprowadzenia w okresie czasu od 1 stycznia 2018r. do 23 lipca 2021r. w Ostrołęce do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w nieustalonej kwocie Ostrołęckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego sp. z o.o. w związku zawarciem umowy najmu z dnia 29 czerwca 2012r. z Moniką Ch., tj. o czyn z art. 286 §1 k.k. - informuje nas prokurator Elżbieta Edyta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce. - Zawiadomienie w przedmiotowej sprawie złożył radca prawny reprezentujący Ostrołęckie Towarzystwo Budownictwa Społecznego sp. z o.o. w Ostrołęce w dniu 23 lipca 2021r. W dniu 11 września 2021r. zostało wszczęte dochodzenie.

Niespełna dwa tygodnie po wszczęciu dochodzenia do prokuratury trafia pismo prezydenta Łukasza Kulika z dokumentacją zawierającą pisma Majkowskiego. Sam były senator kilkanaście dni później wysyła swoje zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - niedopełnienia obowiązków obecnych władz OTBS.

- W ramach wykonywanych w sprawie czynności procesowych badane są wątki z zawiadomienia Krzysztofa M. oraz Prezydenta Miasta Ostrołęki Łukasza K. w zakresie przekroczenia uprawnień przez byłych członków zarządu Ostrołęckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego sp. z o.o., wskutek czego ww. Spółka została narażona na straty finansowe oraz niedopełnienia obowiązków przez prezesa Ostrołęckiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego sp. z o. o. poprzez niepowiadomienie organów ścigania o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - wskazuje prokurator Łukasiewicz.

Postępowanie prowadzone jest w fazie "in rem", co oznacza, że nikomu nie zostały przedstawione zarzuty. Śledztwo jest w toku.