eOstroleka.pl
Ostrołęka, O TYM SIĘ MÓWI

Znany biznesmen i polityk stanie przed sądem. Chodzi m.in. o działki przy Targowej w Ostrołęce

REKLAMA
zdjecie 608
REKLAMA

Do Sądu Okręgowego w Warszawie trafił akt oskarżenia w głośnej sprawie, w której oskarżony jest znany niegdyś biznesmen, wideobloger i działacz społeczno-polityczny Zbigniew S. Jest on oskarżony o oszustwo, związane między innymi z działką przy ulicy Targowej w Ostrołęce.

O Zbigniewie S. - który był nie tylko przedsiębiorcą, ale i działaczem społecznym, wideoblogerem, a także politykiem (w 2015 r. startował do Sejmu z ramienia własnej partii) - informowaliśmy wielokrotnie w naszym serwisie. Także przy okazji wyroku, jaki zapadł w Sądzie Okręgowym w Ostrołęce.

W innej sprawie, w czerwcu 2021 r. w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, S. usłyszał zarzuty dokonania oszustwa co do mienia wielkiej wartości. Jak się wówczas dowiedzieliśmy, sprawa ma ścisły związek z Ostrołęką.

Pokrzywdzeni w tej sprawie to mieszkańcy Ostrołęki, którzy dziesięć lat temu znajdowali się w trudnej sytuacji finansowej - byli zadłużeni na ponad 3,3 mln zł. Wówczas wystawili na sprzedaż nieruchomości mieszczące się w Ostrołęce, przy ul. Targowej. Znajdowały się na nich stacje gazu LPG. Były to działki o dość dużej powierzchni i sporej wartości.

Do pokrzywdzonych miał zgłosić się notariusz z Warszawy, który przekazał, że zna osobę zainteresowaną kupnem działek. Tą osobą, zdaniem śledczych, miał być Zbigniew S. Jak ustalono w toku śledztwa, miał on zadeklarować zakup dwóch nieruchomości w Ostrołęce oraz dodatkowo - dwóch we wsi Sadykierz. W zamian miał m.in. spłacić wierzytelności zadłużonego małżeństwa.

Jak poinformował nas w czerwcu 2021 r. prokurator Marcin Saduś z Prokuratury Regionalnej w Warszawie, Zbigniew S. w 2011 roku miał podpisać u notariusza zobowiązanie do przejęcia długów. Sprzedającym wpłacił gotówką niewielką kwotę. Według prokuratury, Zbigniew S. miał świadomie wprowadzić małżeństwo w błąd, wiedząc, że podpisane przez niego oświadczenie nie jest skuteczne bez zgody banku, w którym zadłużone było małżeństwo. Prokuratura uważa, że do skutecznego przejęcia długu nie mogło dojść. Stąd też zarzuty oszustwa.

- Sprawa ma ścisły związek z Ostrołęką, choć przestępstwo popełnione zostało w Warszawie, w kancelarii notarialnej - wyjaśniał  prok. Saduś. Jak informowała prokuratura, Zbigniew S. usłyszał zarzuty, ale nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Dziś już wiadomo, jaki jest dalszy ciąg tej sprawy.

Prokuratura Regionalna w Warszawie w poniedziałek skierowała akt oskarżenia przeciwko Zbigniewowi S. Polska Agencja Prasowa informuje:

Z materiału dowodowego wynika, że oskarżony w rozmowach ze świadkami miał wyśmiewać pokrzywdzonych określając ich jako "frajerów, którzy za 68 tysięcy oddali dwie stacje paliw, bar i stacje LPG z działką".

Za zarzucany w akcie oskarżenia czyn Zbigniewowi S. grozi do 12 lat więzienia.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×