Sąd Najwyższy uchylił wyrok Sądu Okręgowego w Ostrołęce w sprawie mężczyzny skazanego za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania do Ostrołęki, a oskarżonemu zwróci się wniesioną opłatę od kasacji w kwocie 450 zł. Poznaliśmy szczegóły.
Mężczyzna, którego dotyczy sprawa, w kwietniu 2022 r. został skazany przez Sąd Rejonowy w Przasnyszu na karę 6 miesięcy pozbawienia wolności za to, że 29 sierpnia 2021 r. prowadził samochód osobowy znajdując się w stanie nietrzeźwości, będąc uprzednie trzykrotnie skazanym wyrokami przasnyskiego sądu za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości. Wobec A.S. orzeczono dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i świadczenie pieniężne w kwocie 10 tys. zł.
Wyrok ten 29 czerwca 2022 r. został utrzymany w mocy przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce. Sprawa trafiła jednak do Sądu Najwyższego w Warszawie. Obrońca skazanego wniósł kasację od wyroku i... odniósł zwycięstwo.
Obrońca oskarżonego: Poprzednie skazania się zatarły
Obrońca A.S. w kasacji zarzucał sądowi, że nie wziął pod uwagę, iż mężczyzna w dacie wyrokowania przez Sąd Okręgowy w Ostrołęce powinien być uznany za osobę niekaraną z uwagi na zatarcie skazań, które miało miejsce niewiele ponad miesiąc przed wydaniem wyroku. Skutkowało to, w ocenie obrońcy, zastosowaniem nieprawidłowej kwalifikacji prawnej.
Mężczyzna, którego dotyczy sprawa, był wielokrotnie skazywany przez sąd. Wyrokiem SR w Przasnyszu z 13 czerwca 2014 r. skazano go za jazdę pod wpływem alkoholu na karę 1200 zł grzywny i 4 lat zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. A.S grzywnę wpłacił, zakaz prowadzenia pojazdów upłynął w styczniu 2018 r. W kolejnej sprawie, SR w Przasnyszu 10 czerwca 2015 r. wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata oraz 500 zł grzywny, a także zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na 4 lata (zakaz upłynął w czerwcu 2018 r.) - również za jazdę pod wpływem alkoholu. Trzeci wyrok (nakazowy) SR w Przasnyszu w sprawie tego samego mężczyzny dotyczył niestosowania się do orzeczonych środków karnych (złamanie zakazu prowadzenia pojazdów) - sąd wymierzył mu karę 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne oraz orzekł zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na rok (ten zakaz upłynął w marcu 2019 r.). Zatarcie skazania na karę ograniczenia wolności w tej sprawie nastąpiło 22 maja 2022 r., a zgodnie z zasadą jednoczesności zatarcia skazań, zatarte zostały także pozostałe dwa skazania.
Obrońca wnosił o uchylenie zaskarżonego wyroku oraz wyroku sądu pierwszej instancji (w Przasnyszu) i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego rozpoznania. W pisemnej odpowiedzi na kasację, również prokurator wniósł o jej uwzględnienie.
Sąd Najwyższy: Doszło do rażącego naruszenia prawa
Sąd Najwyższy wyrokiem z 11 stycznia 2023 r. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Okręgowemu w Ostrołęce do ponownego rozpoznania w postępowaniu odwoławczym. Jednocześnie zarządził zwrot na rzecz oskarżonego wniesionej opłaty od kasacji w kwocie 450 zł. Sąd uznał, że kasacja "jest oczywiście zasadna w zakresie, w jakim zarzuca zaniechanie dokonania korekty kwalifikacji prawnej przypisanego oskarżonemu czynu".
- W tej sprawie doszło do rażącego i mającego istotny wpływ na treść zaskarżonego wyroku naruszenia prawa - orzekł Sąd Najwyższy, wskazując, że 22 maja 2022 r., na niewiele ponad miesiąc przed wyrokiem ostrołęckiego sądu, doszło do zatarcia w trzecim i ostatnim skazaniu A.S. W ocenie SN, sąd odwoławczy (w Ostrołęce) zignorował ten fakt.
W rezultacie, w chwili wydania wyroku przez Sąd II instancji, A.S. w świetle prawa nie był osobą uprzednio prawomocnie skazaną za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego i przestały istnieć podstawy do przypisywania mu odpowiedzialności karnej za czyn z art. 178a § 4 KK
- W chwili popełnienia czynu oraz wydania nieprawomocnego wyroku, oskarżony był osobą trzykrotnie karaną za jazdę w stanie nietrzeźwości. Niemniej, w momencie zapadnięcia wyroku sądu odwoławczego jego sytuacja procesowa przedstawiała się odmiennie, w związku z upływem terminu do zatarcia skazania w dniu 22 maja 2022 r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce powinien był z urzędu wziąć tę okoliczność pod uwagę i uwzględniając powyższe zmodyfikować odpowiednio kwalifikację prawną przypisanego oskarżonemu czynu - wskazał Sąd Najwyższy.
Sprawa wraca do Ostrołęki
W ocenie SN, Sąd Okręgowy w Ostrołęce miał obowiązek traktować A.S. jako osobę niekaraną i zmienić kwalifikację prawną czynu na art. 178a § 1 KK, za które grozi łagodniejsza kara (do 2 lat więzienia, a nie od 3 miesięcy do lat 5, jak w przypadku zastosowanego artykułu). - Nie było żadnych przeszkód do przyjęcia łagodniejszej kwalifikacji prawnej. Zmiany wymagało również orzeczenie o środkach karnych, których stosowanie zależy od podstawy skazania - uzasadnił sąd.
Sąd Najwyższy uznał, że "uchybienie zaistniałe w postępowaniu przed Sądem Okręgowym w Ostrołęce miało charakter rażący i wywarło istotny wpływ na treść zaskarżonego orzeczenia", co musi skutkować uchyleniem wyroku i przekazaniem sprawy do ponownego rozpoznania do Ostrołęki.
- Przy ponownym rozpoznaniu sprawy, Sąd ten weźmie pod uwagę obecny status oskarżonego, jako osoby niekaranej i odpowiednio skoryguje podstawę prawną skazania, dokonując przy tym niezbędnych rozstrzygnięć w zakresie orzeczenia o karze i środkach karnych - wskazano w uzasadnieniu.