To niewątpliwe sprawa bez precedensu w ostrołęckim samorządzie. Po raz pierwszy w historii miasta urzędujący wiceprezydent został skazany w I instancji za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego. Po wyroku ruszyła lawina komentarzy. Internauci nie pozostawiają na Macieju Kleczkowskim suchej nitki, a co o sprawie sądzą radni, obecny i były prezydent?
Przypomnijmy, w czwartek, 16 stycznia przed Sądem Rejonowym w Ostrołęce zapadł wyrok w sprawie wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego, oskarżonego o czterokrotne zatajenie prawdy w oświadczeniach majątkowych w związku z pełnieniem przez niego funkcji radnego i wiceprezydenta. Sąd uznał winę zastępcy włodarza naszego miasta i wymierzył mu karę za popełnione przestępstwa. Zgodnie z wyrokiem, który dziś jest jeszcze nieprawomocny, Maciej Kleczkowski ma zapłacić grzywnę w wysokości 10 000 złotych oraz nieco ponad tysiąc złotych kosztów sądowych.
Sprawa wywołała ogromne oburzenie opinii publicznej. Internauci nie pozostawiali suchej nitki na skazanym wiceprezydencie. O komentarze dotyczące tematu wyroku oraz kwestii nadszarpniętego, zdaniem wielu mieszkańców, zaufania do samorządu poprosiliśmy przedstawicieli wszystkich klubów radnych działających w Radzie Miasta. Swoje opinie wyrazili również były prezydent Janusz Kotowski oraz obecnie urzędujący włodarz Łukasz Kulik.
Łukasz Kulik, prezydent Ostrołęki
"Temat oświadczeń majątkowych jest tematem szeroko komentowanym w kraju. Poczekajmy na wyrok drugiej instancji sądu w sprawie Pana Macieja Kleczkowskiego. Jest wiele znaków zapytania. Prywatnie dodam, że ta sama Pani Sędzia kiedyś skazała mnie w pierwszej instancji, a po złożonej apelacji zostałem uniewinniony. Poczekajmy do ostatecznego rozstrzygnięcia tej sprawy. Po prawomocnym wyroku podejmiemy stosowne decyzje."
Janusz Kotowski, były prezydent Ostrołęki
"Na pewno nie wpływa to dobrze na zaufanie do samorządu, które w ostatnim czasie i tak duże nie jest. Jeśli jest wyrok nawet pierwszej instancji, to w moim przekonaniu warto byłoby zawiesić działalność samorządową. Oczywiście jeżeli wyroku prawomocnego nie będzie, to nie widzę przeciwwskazań do powrotu."
Wojciech Zarzycki, przewodniczący Rady Miasta Ostrołęka, klub radnych Nasza Ostrołęka
„Do czasu prawomocnego wyroku wstrzymuję się od komentowania sprawy. Jeśli zaś chodzi o stanowisko klubu Nasza Ostrołęka dotyczące zarówno wyroku wiceprezydenta Macieja Kleczkowskiego jak i sprawy związanej ze współpracą miasta z firmą Marka T., stosowne oświadczenie opublikujemy dziś po posiedzeniu klubu, które zaplanowane jest na godzinę 16:00”
Mariusz Mierzejewski, przewodniczący kluby Bezpartyjne Miasto Ostrołęka
"Wyrok dla pana Macieja Kleczkowskiego, choć to pierwsza instancja, przyjęliśmy bez optymizmu, bo trudno być zadowolonym z tego, że zastępca prezydenta został skazany za przestępstwa związane z wykonywaniem przez niego obowiązków, do których wybrany został głosami obywateli. Oświadczenia majątkowe to element kontroli, jaką mieszkańcy mają nad władzami miasta, urzędnikami oraz radnymi i niewątpliwie ta sytuacja może znacząco wpłynąć na poziom zaufania ostrołęczan do samorządowców. To, co zostało orzeczone przez sąd, wpływa jednoznacznie negatywnie na wizerunek naszego miasta. Od pana prezydenta będziemy oczekiwać stanowczych działań w tej sprawie."
Stanisław Szatanek, klub Ostrołęka dla Wszystkich
„Wyrok nie jest prawomocny, więc trudno coś tam wyrokować. Mamy taki system sądowniczy, że mamy dwie instancje i każdy ma prawo odwołać się do wyższej instancji, czyli do Sądu Apelacyjnego. Zdarzały się takie przypadki, że wyroki były zmieniane w drugiej instancji i to bardzo często, także podszedłbym do tego z ostrożnością z jednej strony a z drugiej strony to nie jest to informacja taka, która przysparza samorządowi jakiejś tam chwały, trzeba powiedzieć to uczciwie. (…) To dotyczy oświadczenia majątkowego konkretnie i ja bym znalazł taki łagodzący argument jeden, że przeważnie sprawy dotyczyły zatajenia dochodów a tu mamy przypadek odwrotny, że ktoś zataił zadłużenie. To też nie jest usprawiedliwieniem. Jest ustawa, artykuł odpowiedni, który mówi wyraźnie i powinno się tego przestrzegać."
Mariusz Popielarz, przewodniczący klubu Platformy Obywatelskiej
"To oczywiście bardzo źle, że zastępca prezydenta został skazany w pierwszej instancji, ale w tym mieście dzieją się znacznie gorsze rzeczy. Prezydent otoczył się ludźmi o wątpliwej reputacji, ludźmi, którzy zapewne nie pozostają bez wpływu na decyzje podejmowane przez prezydenta, co powinno rodzić pytanie o powody, dla których włodarz miasta związał się właśnie z takimi ludźmi."
Jerzy Grabowski, przewodniczący klubu Prawo i Sprawiedliwość
„Wyrok jest skazujący, choć jeszcze nie prawomocny. Uważam, że w demokratycznym państwie działaniem zgodnym z honorem, który winien cechować każdego samorządowca, powinno być podanie się do dymisji, bez oczekiwania na odwołanie z funkcji przez zwierzchnika. W mojej ocenie cały okres trwania procesu pozostającego bez precedensu w skali miasta, wpływa negatywnie na wizerunek samorządu. Wiceprezydent Kleczkowski zdobył zaufanie dużej grupy mieszkańców uzyskując mandat radnego, więc w wyniku tej sprawy publiczne zaufanie do Rady Miasta jako władzy uchwałodawczej też zostało nadszarpnięte. Obecnie sprawa rozstrzyga się na szczeblu władzy wykonawczej, więc uważam, że powinna być też zdecydowana reakcja ze strony prezydenta Kulika.”