eOstroleka.pl
Ostrołęka,

Koniec procesu wiceprezydenta Ostrołęki. Wygłoszono mowy końcowe, wkrótce wyrok

REKLAMA
zdjecie 480
REKLAMA
Zakończył się proces wiceprezydenta Ostrołęki Macieja Kleczkowskiego, który oskarżony jest o czterokrotne zatajenie prawdy w oświadczeniach majątkowych. Przewód sądowy został zamknięty, a prokurator i obrońca oskarżonego wygłosili mowy końcowe. Wyrok Sądu Rejonowego w Ostrołęce poznamy już 16 stycznia.
 
Przypomnijmy, w czerwcu 2019 roku akt oskarżenia przeciwko wiceprezydentowi Ostrołęki Maciejowi Kleczkowskiemu skierowała Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej. Zastępcy włodarza naszego miasta postawiono cztery zarzuty, dotyczące zatajenia prawdy w oświadczeniu majątkowym. Chodzi o zobowiązanie pieniężne w postaci pożyczki w wysokości 15.000 zł.
 
Dziś odbyła się kolejna rozprawa w procesie wiceprezydenta Ostrołęki. Sędzia Jolanta Zabielska przesłuchała dwoje świadków w tej sprawie. Były to bliskie osoby dla oskarżonego. Z uwagi na ich dobro, nie będziemy publikować treści ich zeznań. Dotyczyły one pożyczki w wysokości 15.000 złotych, a konkretnie - dla kogo i w jakim celu została pożyczona, czy i kto ją zwrócił. Sąd chciał poznać jak najwięcej szczegółów, by ocenić, czy kwotę pożyczki obecny wiceprezydent musiał wpisywać w oświadczenie majątkowe.
 
Po wysłuchaniu świadków, zamknięty został przewód sądowy i udzielono głosu prokuratorowi i obrońcy oskarżonego.
 
- Bez wątpienia istniało zobowiązanie. Doszło do podjęcia zobowiązania i powinno zostać ono ujawnione w oświadczeniu majątkowym, a nie zostało. Osobą prawnie zobowiązaną do zwrotu tych pieniędzy był oskarżony - mówił prokurator Adam Sadowski z Prokuratury Rejonowej w Ostrowi Mazowieckiej, podkreślając, że "nie ulega to wątpliwości".
 
Prokurator wniósł o uznanie Macieja Kleczkowskiego winnym zarzucanego mu czynu i karę 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata, zobowiązanie o informowaniu o przebiegu okresu próby i grzywnę w wysokości 100 stawek dziennych, przyjmując kwotę jednej stawki na 30 złotych.
 
Obrońca Kleczkowskiego, mecenas Przemysław Kowalski, już na początku mowy wniósł o uniewinnienie. Stwierdził iż dowody zgromadzone w sprawie, jak również zeznania świadków, nie przekonują, żeby wykazać winę umyślną wiceprezydenta Ostrołęki. Wskazał, że główny świadek w sprawie pozostaje w negatywnych emocjach do oskarżonego, jak również twierdzi, że sprawa nie ma kontekstu politycznego, choć w tym czasie miał być przewodniczącym ostrołęckiego koła jednej z ogólnopolskich partii politycznych. O swoim kliencie mówił:
 
- Ma świadomość przepisów prawnych. Zaciągał o wiele wyższe zobowiązania i znajdowały one odzwierciedlenie w oświadczeniach majątkowych. Jest politykiem z wieloletnim doświadczeniem i to pierwsza taka sytuacja - stwierdził, uznając, że "oskarżenie nie sprostało ciężarowi dowodu". Głos zabrał także sam Maciej Kleczkowski, który wniósł u uniewinnienie.
 
Sędzia prowadząca sprawę postanowiła odroczyć wydanie wyroku do 16 stycznia 2020 roku (czwartek), do godziny 14.45.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×