Pijany i pod wpływem narkotyków stwarzał zagrożenie za kierownicą wyładowanej ciężarówki. W aucie policjanci znaleźli dodatkowo biały proszek. 43-latek trafił do aresztu. Udało się go zatrzymać dzięki zgłoszeniu od przypadkowego kierowcy.
Do zdarzenia doszło w piątek, 8 listopada po godz. 11:00. Jeden z kierowców prowadzących ciężarówkę wykonywał na drodze niebezpieczne manewry. Inny z kierujących zaniepokojony sytuacją poinformował o swoich obawach napotkany po drodze patrol policji.
Mundurowi natychmiast ruszyli w kierunku wskazanym przez zgłaszającego. W Chrzczonkach na drodze krajowej nr 61 zatrzymali go do kontroli drogowej.
Zachowanie kierującego od razu wskazywało, że jest on pod działaniem alkoholu. Badanie alkomatem 43-letniego mężczyzny wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Badanie narkotestem natomiast wykazało, że kierujący jest pod wpływem amfetaminy. Policjanci znaleźli u niego torebkę strunową, a w niej biały proszek. Po wstępnym badaniu okazało się, że jest to amfetamina. Od mężczyzny pobrano krew do badań.
- informuje podkom. Monika Winnik, rzecznik prasowa KPP w Makowie Mazowieckim.
43-letni mężczyzna został zatrzymany w policyjnym areszcie. Przypomnijmy, że za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu i środków psychotropowych, jak i za posiadanie narkotyków grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.