Próbował uciec po spowodowanym chwilę wcześniej wypadku. Ugrzązł jednak w błocie na polnej drodze. Pasażer z uszkodzonej przez pijanego sprawcę ciężarówki zdołał uniemożliwić mu dalszą jazdę.
23 lutego o godz. 9:40 dyżurny makowskiej policji otrzymał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym w Nowych Strachocinie. Policjanci będąc na miejscu zdarzenia ustalili, że kierujący citroenem jadąc z Szelkowa w kierunku Starego Strachocina wymusił pierwszeństwo przejazdu na skrzyżowaniu i zderzył się z prawidłowo jadącym samochodem ciężarowym marki Man, a następnie odjechał z miejsca zdarzenia skręcając w leśną drogę.
Kierowca citroenem nie odjechał zbyt daleko, bo jego auto ugrzęzło w błocie. Pasażer ciężarówki, kiedy dotarł do citroena szybko zorientował się, że kierujący jest nietrzeźwy, dlatego też uniemożliwił mu dalszą jazdę zabierając kluczyki i powiadomił policję. 44 – letni kierujący citroenem oddalił się z miejsca zdarzenia.
Interweniujący policjanci po chwili odnaleźli mężczyznę w pobliżu sklepu. Badanie trzeźwości wykazało, że miał 2,5 promila alkoholu w organizmie. Kierujący podróżował z dwoma mężczyznami, którzy również byli w wstanie nietrzeźwości. 44 – latek, mieszkaniec pow. pułtuskiego, został zatrzymany w policyjnym areszcie. W trakcie czynności okazało się, że mężczyzna posiada również sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Teraz odpowie za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów i spowodowanie kolizji drogowej.
- informuje aspirant Monika Winnik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim.