Firme Orlen EkoUtylizacja planuje zbudować w Ostrołęce spalarnię odpadów niebezpiecznych. Pomysł budzi wątpliwości mieszkańców, ale szef spółki zapowiada, że będzie to nowoczesny obiekt, spełniający restrykcyjne wymagania. Zapowiada też dialog z ostrołęczanami.
Krzysztof Iwanicki, prezez Orlen EkoUtylizacja, udzielił w sprawie planowanej ostrołęckiej spalarni wypowiedzi dla portalu i.pl. Zapowiedział, że inwestycja pozwoli na zwiększenie stopnia zagospodarowania odpadów i równoczesne wytwarzanie z nich energii cieplnej i energii elektrycznej, stwierdzając, że wyprodukowane w zakładzie ciepło oraz energia będą mogły być wykorzystane przez lokalną społeczność Ostrołęki.
- Dodatkowym benefitem będzie zagospodarowanie odpadów niebezpiecznych z nielegalnych składowisk w okolicach Ostrołęki (i nie tylko). Takich odpadów nie można składować, bo stanowią zagrożenie dla ludzi i środowiska naturalnego - wyjaśnił Iwanicki w rozmowie z i.pl.
Przeciwko budowie spalarni protestują mieszkańcy - do ratusza trafiają pisma w tej sprawie, w ostatnim czasie konferencję zorganizował też poseł Partii Republikańskiej Arkadiusz Czartoryski, który domagał się głosu władz miasta i radnych, twierdząc, że nie zna spółki Orlenu.
Iwanicki zapewnia, że "przy tego typu inwestycjach obawy są czymś naturalnym". - Rozumiemy je i dlatego informujemy o tej inwestycji, rozmawiamy z mieszkańcami Ostrołęki oraz szczegółowo odpowiadamy na zadawane pytania - powiedział portalowi i.pl. Dodał, że "działalność spalarni nie wpłynie na codzienne życie mieszkańców Ostrołęki, w tym na ruch drogowy w mieście".
Otwarcie spalarni w Ostrołęce planowane jest na 2026 rok.
Rada Osiedla Wojciechowice zaprasza mieszkańców osiedla, miasta Ostrołęki, osiedla Leśniewo, wsi Goworki, Teodorowa i Laskowca na zebranie w sprawie planowanej budowy spalarni odpadów niebezpiecznych, medycznych i weterynaryjnych na terenie osiedla Wojciechowice. Zebranie ws. budowy spalarni odbędzie się w niedzielę 12 lutego o godz. 13.00 w Szkole Podstawowej nr 4 w Wojciechowicach.