W sprawie o ponowne zasądzenie odszkodowania i zadośćuczynienia za działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego Sąd Najwyższy podjął ostateczną decyzję. Sprawa trafiła do sądu za sprawą syna mężczyzny, który domagał się dodatkowego odszkodowania za represje, których doznał w przeszłości. Po tym, jak Sąd Okręgowy w Ostrołęce umorzył postępowanie, a Sąd Apelacyjny w Białymstoku utrzymał tę decyzję w mocy, pełnomocnik wnioskodawcy złożył kasację do Sądu Najwyższego. SN pozostawił sprawę bez rozpoznania.
Odszkodowanie i zadośćuczynienie - sprawa trafiła do Sądu Najwyższego
W styczniu Sąd Okręgowy w Ostrołęce umorzył postępowanie w przedmiocie ponownego zasądzenia odszkodowania i zadośćuczynienia za działalność mężczyzny na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego. Wydatkami postępowania w sprawie obciążył Skarb Państwa. W marcu Sąd Apelacyjny w Białymstoku, rozpoznając zażalenie, utrzymał zaskarżone postanowienie w mocy.
Kasację od wyroku wniósł pełnomocnik wnioskodawcy. Twierdził on, że w wyniku umorzenia postępowania doszło do "wyrażenia błędnego poglądu prawnego". Pełnomocnik twierdził, że prawo stwarza możliwość zasądzenia na rzecz osoby represjonowanej „uzupełniającego” odszkodowania i zadośćuczynienia, wtedy gdy przemawiają za tym względy słuszności. I powoływał się na ten konkretny przypadek - uważając, że dojdzie do dysproporcji pomiędzy tym, co występujący z roszczeniem już otrzymał, a tym co otrzymałby składając wniosek obecnie.
Kasacja zostawiona bez rozpoznania
Do Sądu Najwyższego wpłynął wniosek o uchylenie postanowienia i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi drugiej instancji. Prokurator z Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce wniósł o oddalenie kasacji, jako oczywiście bezzasadnej. Sąd Najwyższy zdecydował się jednak pozostawić kasację bez rozpoznania i obciążyć wnioskodawcę kosztami postępowania kasacyjnego.
SN wskazał skarżącemu, że przepis, na który się powołuje dotyczy tylko takich sytuacji gdy przed wejściem w życie "ustawy lutowej" dana osoba uzyskała prawomocnie odszkodowanie w wyniku rewizji nadzwyczajnej, kasacji lub wznowienia postępowania, a względy słuszności przemawiają za przyznaniem jej dodatkowego odszkodowania. Sąd wskazał, że przepis prawa, na który powoływał się pełnomocnik skarżącego, ma zastosowanie tylko w bardzo szczególnych przypadkach, które nie wystąpiły w niniejszej sprawie.
- Jak słusznie zaznaczył Sąd Apelacyjny żądanie wnioskodawcy w tej sprawie zostało oparte o te same podstawy faktycznego, co wniosek (jego) ojca, co uzasadniało umorzenie postępowania. W rezultacie więc, w przedmiotowej sprawie - na podstawie wskazanej podstawy normatywnej - należało orzec o pozostawieniu bez rozpoznania wniesionego nadzwyczajnego środka zaskarżenia - napisano w uzasadnieniu.
Decyzja Sądu Najwyższego jest ostateczna i oznacza, że wnioskodawca nie otrzyma dodatkowego odszkodowania. Wyrok ten potwierdza, że polskie prawo dotyczące odszkodowań dla osób represjonowanych jest szczegółowo uregulowane i nie daje możliwości dowolnej interpretacji.