Julia z Ostrołęki oraz jej mąż Tomek wyjechali w podróż poślubną - takie sceny obejrzeliśmy w kolejnym odcinku programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Trwa eksperyment, emitowany w telewizji TVN. Czy małżeństwo przetrwa?
Julia Gołębiowska z Ostrołęki to jedna z uczestniczek nowej edycji programu "Ślub od pierwszego wejrzenia". Eksperci sparowali ją z Tomkiem, a para pobrała się w malowniczej scenerii, widząc się na ślubie... po raz pierwszy. Po przysiędze małżeńskiej i weselu, przyszedł czas na podróż poślubną.
Tomek, mąż Julii, okazał się... gadułą:
Julia i Tomek w podróż poślubną wybrali się do Beskidu Sądeckiego. - Ależ tu pięknie. Mogłabym mieszkać w górach, w takim domku - mówiła ostrołęczanka. Zaczęło się od wzniesienia uroczystego toastu, o którym Julia mówiła:
Moment z szampanem był naprawdę magiczny, bo Tomek próbował złapać jakiś kontakt wzrokowy. Czułam, że czuł się wtedy szczęśliwy. Tak mi się przynajmniej wydawało
Czy małżeństwo Julii i Tomka okaże się szczęśliwe? O tym przekonamy się w kolejnych odcinkach "Ślubu od pierwszego wejrzenia".
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program będący swoistym eksperymentem społecznym - pary dobierają eksperci, a nowożeńcy poznają się dopiero... w Urzędzie Stanu Cywilnego, tuż przed ceremonią. Po ślubie mają miesiąc i po tym czasie decydują, czy chcą budować wspólną przyszłość, czy wybierają rozwód. O ślubie Julii i Tomka przeczytacie tutaj.