Za nami kolejny odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" - w nowej edycji programu bierze udział Julia Gołębiowska z Ostrołęki, która wyszła za Tomka. Po ślubie, na którym nowożeńcy zobaczyli się pierwszy raz, przyszedł czas na zabawę weselną.
- Jesteś gotowy na pierwszy taniec? - zapytała Julia. - Nie, ale to zrobimy - odparł Tomek. Nowożeńcy widzieli się pierwszy raz w dniu ślubu (taka jest formuła programu), a już musieli zmierzyć się ze sporym stresem.
Julia przyznała:
Stresowałam się tego pierwszego tańca. Cały czas pytałam Tomka, czy umiesz tańczyć, czy też się tak stresujesz.
- Bardzo mi się źle tańczyło, czułam się zestresowana, czułam, że wszyscy na nas patrzą - podkreśliła 26-letnia ostrołęczanka.
Oprócz tańca, była też ślubna sesja zdjęciowa. Tam Julia podkreśliła: "Wydaje mi się, że trochę ja bardziej dominuję i rządzę w tym małżeństwie".
A co Tomek sądzi o Julii? - Moje poprzednie dziewczyny wyglądały inaczej. Miałem takie wrażenie, nie negatywnie, nie pozytywnie. Może tak miało być? Jest to wszystko szalone - przyznał.
"Ślub od pierwszego wejrzenia" to program będący swoistym eksperymentem społecznym - pary dobierają eksperci, a nowożeńcy poznają się dopiero... w Urzędzie Stanu Cywilnego, tuż przed ceremonią. Po ślubie mają miesiąc i po tym czasie decydują, czy chcą budować wspólną przyszłość, czy wybierają rozwód. O ślubie Julii i Tomka przeczytacie tutaj.