Na drodze krajowej nr 62 w okolicach Wyszkowa doszło do niebezpiecznego wypadku z udziałem motocyklisty, dwóch samochodów osobowych oraz... łosia. Całe zdarzenie było serią niefortunnych i dramatycznych wydarzeń, które mogły zakończyć się jeszcze większą tragedią.
Do wypadku doszło, gdy na jezdnię niespodziewanie wbiegł łoś. Jadący jednośladem 48-letni mężczyzna nie zdążył zareagować i zderzył się z dużym zwierzęciem. Siła uderzenia była na tyle duża, że motocyklista spadł z pojazdu, doznając poważnych obrażeń. Jak poinformowała policja, został on przetransportowany do szpitala.
To jednak nie był koniec dramatycznego łańcucha zdarzeń. Motocykl zjechał na przeciwny pas ruchu, gdzie doszło do czołowego zderzenia z nadjeżdżającym autem osobowym. W bok tego pojazdu uderzył kolejny samochód – prowadzony przez młodą kobietę, która próbowała ominąć miejsce wypadku, jednak nie zachowała bezpiecznego odstępu.
Zwierzę, które spowodowało początek całego incydentu, oddaliło się z miejsca zdarzenia. Obecnie trwają ustalenia dokładnych okoliczności tego groźnego wypadku.
Motocyklista został przetransportowany do szpitala. Zwierzę uciekło z miejsca zdarzenia. Teraz mundurowi będą wyjaśniać dokładne okoliczności tego groźnego zdarzenia drogowego.
— przekazała podkomisarz Wioletta Szymanik, rzeczniczka prasowa Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie.
Policja apeluje do kierowców o ostrożność, zwłaszcza na odcinkach dróg przebiegających w pobliżu terenów leśnych, gdzie ryzyko wtargnięcia dzikiej zwierzyny na jezdnię jest szczególnie wysokie.