Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej prowadzi śledztwo w sprawie tragicznego wypadku drogowego, do którego doszło w nocy z wtorku na środę, 17 września, w okolicach Nowej Grabownicy. Ofiarą śmiertelnego zdarzenia został 67-letni mieszkaniec powiatu ostrowskiego, a sprawcą okazał się jego własny syn, 34-letni Robert K.
Dramatyczne okoliczności wypadku
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, około godziny 22:00 policjanci z KPP w Ostrowi Mazowieckiej otrzymali zgłoszenie o wypadku drogowym z udziałem samochodu osobowego. Na miejscu zdarzenia funkcjonariusze zastali poważnie rannego 67-latka, który został natychmiast przewieziony do szpitala. Niestety, pomimo wysiłków ratowników, mężczyzna zmarł następnego dnia rano. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną śmierci były liczne urazy głowy i mózgu.
Kierowca pojazdu, 34-letni Robert K., uciekł z miejsca zdarzenia przed przyjazdem służb ratunkowych. Dzięki szybkiej i skutecznej akcji policjantów, sprawca został zatrzymany jeszcze tego samego dnia na terenie miasta. Badanie alkomatem wykazało, że mężczyzna był pijany – miał ponad promil alkoholu w organizmie.
Zarzuty i środek zapobiegawczy
Robertowi K. zostały przedstawione poważne zarzuty: spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym, ucieczki z miejsca zdarzenia oraz nieudzielenia pomocy. Podejrzany przyznał się do postawionych mu zarzutów. Dodatkowo ustalono, że mężczyzna miał już wcześniej orzeczony dożywotni sądowy zakaz prowadzenia pojazdów kategorii B.
Z uwagi na ciężar zarzutów oraz okoliczności sprawy, Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej zastosował wobec Roberta K. najsurowszy środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres dwóch miesięcy. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara od 5 do 20 lat pozbawienia wolności oraz nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.