Rewanż za wizytę w Kemer [ZDJĘCIA]

We wrześniu szerokim echem odbiła się wizyta ostrołęckich urzędników w tureckim Kemer. W Ostrołęce klimat nie dostarcza tak pozytywnych wrażeń jak w Turcji, ale urzędnicy z miasta partnerskiego przyjechali do nas, by rozmawiać o systemie edukacji. Ważnym punktem rozważań były m.in. gimnazja - u nas wygaszane, w Turcji wprowadzane.

My żegnamy gimnazja, goście je wprowadzają

Delegacja z naszego miasta we wrześniu przebywała w partnerskim mieście Ostrołęki położonym nad Morzem Śródziemnym, będącym jednym z najbardziej znanych kąpielisk Riwiery Tureckiej. Celem wizyty było zacieśnienie współpracy z miejscowym ratuszem. Jako pierwsi podaliśmy informację o tej wizycie, a następnie była ona mocno komentowana w lokalnym środowisku, gdyż łączny koszt wizyty poniesiony przez Urząd Miasta Ostrołęki wyniósł 11 600 zł. Wiele osób zarzucało urzędnikom z ratusza, że takie środki można było wykorzystać efektywniej niż na "zacieśnianie współpracy".

Okazuje się, że współpraca Ostrołęki i Kemer trwa i ma się dobrze. Rozpoczęła się wizyta rewanżowa tureckich urzędników. Pojawiła się u nas delegacja nauczycieli oraz osób związanych z oświatą z tureckich miast Kemer i Antalya. Wśród gości znalazł się dyrektor tamtejszego wydziału oświaty Derviş Tatar, dyrektor jednej ze szkół zajmujących się turystyką, manager kilku placówek oświatowych oraz nauczyciele z dwóch szkół.

- Grupa spotkała się w ostrołęckim ratuszu z władzami miasta, przedstawicielami wydziałów UM oraz radnymi Miasta Ostrołęki. Ostrołękę reprezentowali również przedstawiciele Zespołu Szkół nr 5 w Ostrołęce, na czele z dyrektorem Waldemarem Salisem oraz nauczycielką języka angielskiego Haliną Bartłoszewską, która koordynuje wiele projektów międzynarodowych, w tym współpracę ze szkołami partnerskimi w Turcji. Głównym tematem rozmów była edukacja. Turcja jest właśnie w trakcie zmiany swojej sieci szkół. Kiedy my żegnamy powoli gimnazja, oni dopiero je wprowadzają. Stąd duże zainteresowanie przebiegiem tego procesu w naszym mieście, przed kilkunastoma laty - czytamy na stronie Urzędu Miasta Ostrołęki.

Kolejna wizyta w Turcji?

Okazuje się, że Ostrołęczanie przyjęli Turków równie gościnnie, jak zostali przyjęci w Kemer. Znalazł się również czas na podsumowanie historycznych uwarunkowań polsko-tureckich.

- Prezydent Janusz Kotowski opowiedział o historii Ostrołęki i szacunku, jaki Polacy mają do Turków - choćby za fakt, że Imperium Osmańskie nigdy nie uznało rozbiorów Polski. Podobno w okresie rozbiorów Polski w parlamencie tureckim do tradycji należało sformułowanie używane przy przedstawianiu tureckiemu sułtanowi zagranicznych ambasadorów:„Poseł Lechistanu jeszcze nie przybył”. Prezydent przybliżył również obecną sytuację miasta i wyzwania z jakimi mierzy się samorząd - informuje Urząd Miasta.

Derviş Tatar opowiedział o Kemer. To miasto turystyczne w regionie Antalya, które każdego roku odwiedza około 250 tysięcy turystów, w tym 15 tysięcy Polaków. Ich system edukacji różni się od polskiego, więc goście przybliżyli jak to wygląda w Turcji. Ciekawym aspektem okazała się poezja, która jest pasją Derviş'a Tatara. Dyrektor oświaty uwielbia czytać wiersze, ale też sam je pisze. Turcy zaprosili również ostrołęckich uczniów, nauczycieli oraz przedstawicieli Urzędu Miasta do Kemer, na obchody ich najważniejszego święta – Dnia Dziecka obchodzonego. Dzień ten jest tak ważny, ze względu na fakt, że założyciel miasta dedykował je właśnie najmłodszym. W tym dniu, dzieci przejmują rządy nad krajem i zasiadają w rządzie.

Na razie nie wiemy jeszcze czy zaproszenie do Turcji zostało przyjęte, ale zacieśniająca się współpraca może być przyczynkiem do częstszych odwiedzin obu stron. Wypada powiedzieć Görüşürüz, czyli "do zobaczenia". Więcej zdjęć z wizyty Turków w Ostrołęce znajdziesz na Facebooku.