Mężczyzna szukając swoich kolegów nad rzeką utknął w rozpadlinie. Próbując wydostać auto z pułapki wybrudził się w błocie. Kiedy chciał się obmyć w rzece zamoczył sobie ubranie. Aby je wysuszyć rozpalił ognisko, od którego zapalił się jego samochód. Audi doszczętnie spłonęło. W chwili zdarzenia 27-latek był pod wpływem 1,8 promila alkoholu. I choć zdarzenie miało miejsce 1 kwietnia, to nie był primaaprilisowy żart.
W sobotę przed południem 27-letni mieszkaniec gminy Serniki został poproszony przez swoich kolegów o zabranie ich „z ryb” znad rzeki Wieprz w miejscowości Rokitno. Mężczyzna pojechał swoim audi we wskazane miejsce. Kiedy szukał znajomych jego auto ugrzęzło w rozpadlinie. Kierowca próbował je uwolnić odkopując ziemię - jednak nieskutecznie. Wybrudzony w błocie postanowił umyć się w rzece. Wtedy zmoczył sobie ubranie.
Nie chcąc w takim stanie wsiadać do auta postanowił wysuszyć garderobę. W tym celu rozpalił ognisko. Niestety silny wiatr bardzo szybko rozprzestrzenił ogień po suchej trawie i przeniósł go w pobliże samochodu, który zaczął się palić. 27-latek próbował jeszcze ratować pojazd używając gaśnicy jednak siła żywiołu okazała się większa i pojazd doszczętnie spłonął.
Pracujący na miejscu policjanci ustalili, że w chwili zdarzenia mężczyzna był pod wpływem 1,8 promila alkoholu. Mundurowi ustalają teraz czy w takim stanie przyjechał już na miejsce zdarzenia. Cała sytuacja miał miejsce 1 kwietnia i choć ciężko w to uwierzyć, nie był to primaaprilisowy żart.
Prima Aprillis nad Wieprzem. Chciał wysuszyć ubranie, spalił... swój samochód
Wasze opinie
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Zobacz również
Kalendarz imprez
Pn | Wt | Śr | Cz | Pt | So | Nd |
28 | 29 | 30 | 31 | 1 | 2 | 3 |
4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 |
11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 |
18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 |
25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 1 |