eOstroleka.pl
Ostrołęka, TYLKO U NAS

Prezydent Ostrołęki zeznawał w sądzie. Wkrótce mowy końcowe i wyrok

REKLAMA
zdjecie 608
REKLAMA

Sądowy proces prezydenta Ostrołęki zbliża się do końca. Wszystko wskazuje na to, że już w grudniu możemy poznać wyrok Sądu Rejonowego w sprawie, w której Łukasz Kulik występuje jako oskarżony.

Prokuratura zarzuca Łukaszowi Kulikowi popełnienie czterech przestępstw związanych z nieprawidłowościami przy organizacji przetargów. Nieprawidłowości miałyby polegać na zaniechaniu działań zmierzających do weryfikacji karalności przedsiębiorcy Marka T. (który wygrywał przetargi i wykonywał prace dla miasta, mimo tego, że był osobą karaną prawomocnie; pracował także dla Urzędu Miasta w ramach umowy zlecenie) i wykluczenia go z przetargów. Prokuratura uznała, że prezydent "działał w celu osiągnięcia korzyści majątkowej przez wykonawcę Marka T. oraz na szkodę interesu publicznego, wyrażającego się w konieczności zapewnienia wiarygodności dokumentów w obrocie prawnym oraz zagwarantowaniu równych pozycji uczestnikom przetargów publicznych".

Prezydent Ostrołęki nie przyznał się do winy i do dziś odmawiał składania wyjaśnień. Byliśmy na kolejnej rozprawie w Sądzie Rejonowym w Ostrołęce.

Ostatni świadek w sprawie - miejska radna

Na rozprawie, która odbyła się 29 listopada, zeznawała miejska radna Ewa Żebrowska-Rosak. Mówiła m.in. o obradach komisji technicznej, która w 2019 roku pytała prezydenta miasta o pełnomocnictwo, jakie wystawione zostało przedsiębiorcy Markowi T. Wspominała również o swojej interpelacji. Następnie sąd odczytał zeznania radnej z postępowania przygotowawczego.

Trzeba również podkreślić, że sąd uchylił karę porządkową, jaką nałożył na poprzedniej rozprawie na radną. Sąd uznał, że okoliczności, jakie wskazała w kolejnym piśmie, usprawiedliwiają jej wcześniejszą nieobecność w sądzie.

Później sąd odrzucił wniosek dowodowy złożony przez obrońcę oskarżonego adw. Przemysława Kowalskiego o odczytanie na rozprawie wyjaśnień świadka w tej sprawie Marka T. ze sprawy, w której został skazany za przedkładanie nierzetelnych oświadczeń. Podobny wniosek był już składany na poprzedniej rozprawie i także nie został uwzględniony.

Zeznawał też prezydent

Następnie oskarżony - prezydent Ostrołęki Łukasz Kulik - złożył wyjaśnienia, odpowiadając na pytania swojego obrońcy, adw. Bartosza Tiutiunika. "Kiedy dowiedział się Pan o fakcie, że pan T. prowadzący działalność gospodarczą formalnie wystartował jako jeden oferent w przetargach? Kiedy Pan, w każdym z poszczególnych czterech postępowań przetargowych, dowiedział się, że pan T. jest jednym z oferentów?" - dopytywał mecenas Tiutiunik. Prezydent Łukasz Kulik odpowiedział, że miało to miejsce w momencie otwarcia ofert przez komisję przetargową, z przygotowanych przez nią dokumentów.

Padło kolejne pytanie:

"Czy pan przed podpisaniem oświadczenia o ewentualnym stwierdzeniu przeszkód analizował, czy nie jest przeszkodą do reprezentowania przez zamiawiającego fakt wykonywania czynności w ramach umowy zlecenia z panem T.?"

- Zapaliła się lampka wątpliwości w tej sprawie, natomiast w całym postępowaniu po pierwsze dokumenty analizuje komisja przetargowa, która nie poinformowała mnie o tym, że takie przesłanki mogące mnie wykluczyć w ogóle istnieją. Ja w międzyczasie, jako osoba z wykształceniem m.in. administracyjnym, analizowałem ten zapis, ale też konsultowałem z którymś z prawników z Urzędu Miasta i dostałem informację, że w tej sytuacji taka przesłanka nie zachodzi - odpowiedział prezydent.

Prezydent podkreślił również, że Urząd Miasta postanowił zasięgnąć dodatkowych opinii prawnych, podmiotów zewnętrznych, z których jasno wynikało, że w tym postępowaniu ta przesłanka dotycząca wykluczenia nie ma zastosowania. Następnie mecenas Tiutiunik złożył kopie tych dwóch opinii prawnych, dołączając je do materiału dowodowego.

Obrońca Łukasza Kulika pytał go, czy miał wątpliwość odnośnie uprzedniej karalności Marka T. - Była ta wątpliwość, bo temat był dość medialny - stwierdził prezydent Kulik.

Dodał, iż poprosił o możliwość sprawdzenia innych możliwości weryfikacji karalności, choć "pan T. w postępowaniu złożył oświadczenie o niekaralności, które jest obarczone zapisem o odpowiedzialności karnej". Przyznał, że rozmawiał z działem prawnym ratusza, ale z tych rozmów wynikało, że nie ma prawa żądać dodatkowych dokumentów, a Krajowy Rejestr Karny nie udzieli informacji, "ponieważ nie jesteśmy stroną". Na tym zeznania się zakończyły.

Wkrótce mowy końcowe i wyrok

Na wniosek prokuratora, który poprosił o czas na przygotowanie do mowy końcowej, sąd ogłosił przerwę do 8 grudnia br. Tego dnia wygłoszone mają być mowy końcowe - możliwe jest też wydanie wyroku. Decyzja sądu może zostać jednak ogłoszona w innym terminie, gdyż w sprawie zawiłej albo z innych ważnych powodów sąd może odroczyć wydanie wyroku na czas nieprzekraczający 14 dni. Nie zmienia to jednak faktu, że sprawa może zakończyć się jeszcze w 2021 roku.

Wasze opinie

STOP HEJT. Twoje zdanie jest ważne, ale nie może ranić innych.
Zastanów się, zanim dodasz komentarz
Brak możliwości komentowania artykułu po trzech dniach od daty publikacji.
Komentarze po 7 dniach są czyszczone.
Kalendarz imprez
listopad 2024
PnWtŚrCzPtSoNd
 28  29  30  31  1 dk2 dk3
dk4 dk5 dk6 dk7 dk8 dk9 dk10
dk11 dk12 dk13 dk14 dk15 dk16 dk17
dk18 dk19 dk20 dk21 dk22 dk23 dk24
dk25 dk26 dk27 dk28 dk29 dk30  1
×